Ktoś dewastuje obiekt rekreacyjny ukraińskimi napisami. Tak twierdzą radni osiedlowi

Jak informują radni osiedlowi z Antoninka, Zielińca i Kobylegopola w ostatnim czasie ktoś zaczął dewastować kompleks sportowy położony przy skrzyżowaniu ulic Sabriny i Wandy w Poznaniu. Na stolikach i ławkach pojawiają się napisy w języku ukraińskim. 

DZIWNE NAPISY

Inwazja rosyjskich wojsk na Ukrainę i wybuch wojny wywołały falę uchodźców. Uciekinierzy schronili się między innymi w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski może przebywać około 40 tysięcy uchodźców, tak szacują miejscy urzędnicy. Nie wszyscy uchodźcy dobrze odnajdują się w obcym kraju.

Zdaniem radnych osiedlowych z Antoninka, Zielińca i Kobylegopola do karygodnej sytuacji doszło w ich rejonie. Jeden z okolicznych kompleksów rekreacyjnych został zdewastowany, jak piszą osiedlowi społecznicy, przez przyjezdnych którzy nadużyli poznańskiej gościnności. Radni wpisem na Facebooku zaapelowali do uchodźców by ci nie niszczyli więcej publicznej własności. 

Szanowni goście z Ukrainy ! Szanujcie proszę naszą gościnność – nie niszczcie tego co My jako Rada Osiedla Antoninek-Zieliniec- Kobylepole wybudowaliśmy dla naszych mieszkańców osiedla ! – czytamy we wpisie na profilu rady osiedla.  

KTO ZDEWASTOWAŁ ŁAWKI?

Radni opublikowali również kilka zdjęć, na których widać zdewastowaną infrastrukturę, o sprawie poinformowali policję. Chociaż na razie nie wiadomo kto odpowiada za zniszczenia to przewodniczący rady osiedla wątpi, żeby odpowiedzialność mógł ponosić ktokolwiek inny niż uchodźcy z Ukrainy.

Nie mamy potwierdzenia, że to oni. Ale nie wydaje mi się, żeby polska młodzież mogła zostawiać napisy w obcym języku. Jesteśmy w kontakcie w policją. – przekazał nam Dionizy Radojewski, przewodniczący rady osiedla.

Kto zdewastował ławki i stoły w Poznaniu? fot. Rada osiedla Antoninek – Zieliniec – Kobylepole / Facebook

Od początku wojny, która wybuchła w lutym, część poznaniaków zmieniała swoje nastawienie do uchodźców i coraz częściej narzekają na obecność uciekinierów. W Polsce zdarzały się również przypadki atakowania uchodźców. Najbardziej głosna jest historia z Warszawy, gdzie grupa Polaków nie chciała pozwolić Ukraińcowi usiąść na ławce, bo jak stwierdzili była to „polska ławka dla Polaków.”

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl