Jarosław Kaczyński nie spotka się ze swoimi wyborcami w auli poznańskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Gnieźnie. Władze uczelni nie wyraziły na to zgody, ponieważ, jak mówią, nie udostępniają komercyjnie sal politykom od lat.
Prawo i Sprawiedliwość chciało wynająć od UAM salę w Gnieźnie na spotkanie wyborców z Jarosławem Kaczyńskim. Uczelnia jednak nie zgodziła się na wynajem auli. W czwartek, 14 lipca Zbigniew Dolata, poseł PiS, pożalił się w publicznym Radiu Poznań, na tę decyzje władz UAM
– Okazuje się, że politycy opozycji mogą w murach uczelni organizować spotkania, nawet adresowane wprost do studentów, a my chcieliśmy po prostu komercyjnie wynająć salę i okazało się, że czołowy polityk, lider partii rządzącej, do niedawna wicepremier Jarosław Kaczyński w murach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie może się spotkać z mieszkańcami – powiedział Radiu Poznań poseł Dolata.
UAM odpowiada jednak, że komercyjnie nie wynajmuje oraz nie wynajmował sali partiom politycznym. Przyznają jednak, że politycy o różnych poglądach często przemawiają na uniwersytecie. Nie ma to jednak związku politycznymi wiecami.
Uniwersytet od wielu lat trzyma się zasady, że nie udostępnia komercyjnie swoich pomieszczeń na spotkania partii politycznych i w tej kwestii nic ostatnio się nie zmieniło. Politycy różnych opcji goszczą i będą gościć w murach uczelni na wydarzeniach organizowanych przez samą uczelnię bądź poszczególne jej wydziały. – napisała Agnieszka Książkiewicz z UAM.
Władze uczelni wskazały również, że czym innym jest przemówienie polityka skierowane do studentów, a czym innym – do wyborców.
To chyba zrozumiałe, że czym innym jest zaproszenie polityka do UAM na otwarte spotkanie ze społecznością akademicką, a czym innym spotkanie polityka w murach Uniwersytetu ze swoimi wyborcami. – dodała.