Tylko 4 radnych osiedlowych to osiągnęło. Jest się czym chwalić

W poniedziałek ogłoszono wyniki wyborów do rad osiedli. Tylko 4 kandydatów osiągnęło wynik równy lub wyższy 500 głosom. Kto?

Było 883 kandydatów na radnych osiedli. Poznaniacy i poznanianki wybrali 637 z nich. W dwóch osiedlach (Fabianowo-Kotowo i Warszawskie-Pomet-Maltańskie) kandydaci otrzymali taką samą liczbę głosów, więc konieczne było przeprowadzenie losowania.

Wybory do rad osiedli standardowo cieszyły się mniejszą frekwencją niż wybory samorządowe czy parlamentarne, jednak ci, którzy poszli zagłosować, zrobili to, bo wiedzieli, że o ich najbliższej okolicy decydują nie posłowie w Sejmie, a właśnie w dużym stopniu radni osiedlowi. W całym Poznaniu frekwencja wyniosła 9,05 proc.

Najwięcej osób zagłosowało w Krzesinach, Pokrzywnie i Garaszewie. Miasto obiecało za rekordową frekwencję dać milion złotych, dlatego otrzyma je os. Krzesiny-Pokrzywno-Garaszewo, które może pochwalić się wynikiem – 37,65 proc. To najlepszy wynik w całej historii tych wyborów. Zdobyte pieniądze radni będą mogli wydać na wskazaną przez siebie inwestycję w tej części Poznania.

Os. Krzesiny-Pokrzywno-Garaszewo może też się pochwalić tym, że radny Mariusz Szlendak zdobył 529 głosów. To drugi najlepszy wynik (pod względem liczby głosów) w Poznaniu. Najwięcej głosów (587) natomiast zdobyła Dorota Bonk-Hammermeister, radna miejska (2024-2029, Lewica) i od 2010 roku radna osiedla Wilda (od 2015 r. przewodnicząca Rady Osiedla Wilda). Na podium znalazł się też z liczbą 509 głosów Mateusz Otta z Rady Osiedla Nowe Winogrady Północ. Czwarte i ostatnie miejsce (500 głosów) ma radna z Wildy – Sylwia Stec.

Czytaj też: Te parafie zmieniają księży. Przetasowania na lato

Maciej Szymkowiak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl