Strażnicy miejscy otrzymali w środę 11 dyspozycji do odholowania auta z ulicy Ratajczaka. Od 5 lutego obowiązuje tam zakaz parkowania.
Na ulicy Ratajczaka rozpoczęły się przygotowania do budowy trasy tramwajowej. Wykonawca w środę 5 lutego zajął się pracami pielęgnacyjnymi przy drzewach, które będą przesadzone w inne miejsce. W związku z tym wprowadzono tam zakaz parkowania. Stosowne oznakowanie o zakazie ustawiono już 31 stycznia. Co więcej, tego samego dnia, a także 3 i 4 lutego strażnicy miejscy wkładali za wycieraczkę stojących tam samochodów żółte karteczki. Informowały one o konieczności przeparkowania pojazdu.
Jak się jednak okazało, aż 11 kierowców zapomniało o tym obowiązku. Jak przekazała nam Anna Nowaczyk, rzeczniczka prasowy straży miejskiej, od rana strażnicy otrzymali 11 dyspozycji wywiezienia aut pozostawionych na ulicy Ratajczaka. Część kierowców rozliczyła się jeszcze na miejscu. Inne pojazdy trzeba było odholować.
Co ważne, kierowcy, którzy zaparkowali tam swoje auta po ustawieniu oznakowania, musieli liczyć się z mandatem w wysokości 100 złotych oraz jednym punktem karnym na konto. Dodatkowo muszą oni pokryć koszt holowania, czyli 650 złotych oraz dodatkowo 48 złotych za dobę parkowania. Kierowcy, którzy zaparkowali na ulicy Ratajczaka auta przed ustawieniem znaku zakazu, nie ponoszą kosztów odholowania. Będą mogli odebrać swoje samochody ze wskazanego parkingu. Wcześniej muszą jednak otrzymać od straży miejskiej zezwolenie na odbiór.
Czytaj także: Zrobił to „pod nosem” policjantów. Za chwilę już płacił [VIDEO]
