Poznańskie MPK zamierza jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na zakup autobusów miejskich z silnikiem diesla. Później nie będzie już to możliwe.
Poznań inwestuje w autobusy elektryczne i wodorowe. Nie zamierza jednak rezygnować z pojazdów napędzanych silnikiem diesla, tak długo jak to będzie możliwe. Jak się jednak okazuje, prawdopodobnie zakupy takie MPK będzie mogło zrobić jeszcze tylko do końca bieżącego roku. O sprawie informuje specjalistyczny portal transport-publiczny.pl.
W rozmowie z portalem, Krzysztof Dostatni, prezes zarządu MPK potwierdza, że zamierza kupić jeszcze diesle.
– Dopóki możemy kupować Diesle, to będziemy starali się je kupować. Natomiast wiemy, że zgodnie z zapisami znowelizowanej ustawy o elektromobilności jest to ostatni rok, kiedy możemy takie zakupy przeprowadzić. Stąd taka decyzja. I nie chodzi nam o „zapas” taboru. Po prostu kupujemy nowe autobusy, które mają zastąpić najstarsze jednostki – wspomina prezes. Nie zamierza on jednak iść w ślady kilku innych miast, które planują kupić „ropniaki” na zapas. We flocie poznański przewoźnik widzi pojazdy zasilane wodorem.
– Wiadomo, że elektryki czy diesle są tańsze, ale już np. diesli nie kupimy z dofinansowaniem unijnym i płacimy za nie 100 proc. ceny. 25 autobusów wodorowych kupiliśmy z dofinansowaniem 90 proc, natomiast 9 kolejnych – z dofinansowaniem 100 proc. – wspomina na łamach Transportu Publicznego prezes poznańskiego MPK