Mowa o 50-metrowym lokalu, a nie o np. 200-metrowej rezydencji. Na mieszkanie optymalne dla dwóch osób wydać trzeba w Poznaniu aż 122 pensje.
Takiego wyliczenia dokonali eksperci portalu RynekPierwotny.pl. Bazując na cenach z października br. przyjęli, że mieszkanie takie w stolicy Wielkopolski kosztuje 631 tys. zł. Jednocześnie sprawdzili ile jako poznaniacy zarabiamy. Okazało się, że najwięcej z nas zarabia 5155 zł na rękę. Tyle wynosi w naszym mieście mediana zarobków netto. Wynika z tego, że poznaniacy musieliby odkładać swoją pensję przez ponad dziesięć lat.
– Rzecz jasna w praktyce oszczędzanie na mieszkanie trwałoby o wiele dłużej, bo nikt nie jest w stanie odkładać całego swojego wynagrodzenia. Poza tym nie wiadomo, jak w przyszłości będą rosły ceny mieszkań, a jak pensje – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Okazuje się jednak, że są miasta w Polsce, w których pensji na mieszkanie trzeba wydać znacznie więcej. Jest tak np. w Krakowie, gdzie na podobne mieszkanie przeznaczyć trzeba aż 138 średnich pensji.
fot. rynekpierwotny.pl
Jak pokazują wyliczenia ekspertów, na mieszkanie najkrócej harować trzeba w Opolu. Tam wystarczy pensja z 88 miesięcy. Wszystko przez to, że podobne do poznańskiego 50-metrowe mieszkanie kupimy znacznie taniej – już za 440 tys. zł.
Oczywiście nie wszyscy zarabiamy tak samo. Są grupy zawodowe, które znacznie prędzej mogą pozwolić sobie na własny lokal. To m.in. informatycy. Ci potrzebują średnio w Polsce 77 pensji. W zdecydowanie w gorszej sytuacji są kucharze i kelnerzy. Oni na swój 50-metrowy kawałek podłogi pracować muszą przez 175 miesięcy.
Niełatwo mają też ci, którzy te mieszkania budują.
– Zaskakująco słabo wypadają firmy budowlane (166 wynagrodzeń) – zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.