Prawnicy Jarosława Kaczyńskiego wysłali przedsądowe wezwanie do Donalda Tuska. Kaczyński domaga się sprostowania słów, które Tusk umieścił na Twitterze oraz wpłaty 10 tysięcy złotych na Caritas. Pismo Jarosława Kaczyńskiego spotkało się z ostrą reakcją Donalda Tuska.
W odpowiedzi na pismo Kaczyńskiego Donald Tusk zaprasza Jarosława Kaczyńskiego do debaty, o tym, co jest prawdą.
Polityka PiS była przez lata budowana na bardzo poważnych kłamstwach. I można by sobie o tym po męsku opowiedzieć przed kamerami w uczciwej debacie. PiS, partia Kaczyńskiego, wielu polityków tej partii wspierało Trumpa także w ten sposób, że sugerowano albo wprost mówiono, że wybory w Stanach były nieuczciwe, że prawdopodobnie były sfałszowane. Wszyscy widzieliśmy, co PiS wyprawiał w czasie ostatnich amerykańskich wyborów. Teraz starają się to jakoś naprawić. Wracając do kwestii pozwu — nie dam się zastraszyć – mówi Donald Tusk
Jarosław Kaczyński poczuł się niesłusznie zaatakowany przez Donalda Tuska wpisem, w którym Tusk stwierdza, że prezes PiS uważa amerykańskie wybory za sfałszowane.
Węgry chcą zablokować sankcje energetyczne przeciw Rosji. PiS chce sprzedać część naszego przemysłu naftowego Węgrom. Kaczyński twierdzi, że w USA sfałszowano wybory, a Morawiecki wspiera le Pen i atakuje Unię. Plany pisane obcym alfabetem – napisał wtedy Tusk
Zdaniem prawników Kaczyńskiego, prezes PiS nie twierdził nigdy, że wybory w USA zostały sfałszowane. Dlatego Kaczyński domaga się sprostowania, które miałby opublikować Tusk o takiej treści:
Przepraszam Jarosława Kaczyńskiego za to, że w moim wpisie na portalu Twitter z 19.4.2022 r. fałszywie przypisałem Mu twierdzenie, że w USA sfałszowano wybory. W rzeczywistości Jarosław Kaczyński takiego poglądu nie prezentował, a tym samym bezprawnie naruszyłem Jego dobre imię