33-latek trzykrotnie dzwonił na policję i zgłaszał, że jego śpiący i pijany kolega ma problemy ze zdrowiem. Wszystkie zgłoszenia okazały się fałszywe. Mężczyzna za bezpodstawne telefony na służby ratunkowe dostał trzy mandaty.
PIERWSZE WEZWANIE
33-letni mężczyzna wraz ze znajomym pił alkohol w swoim mieszkaniu. W trakcie libacji obaj mężczyźni zasnęli. Gdy 33-latek się obudził i zobaczył swojego pijanego towarzysza, stwierdził że musi zaalarmować policję, bo jego zdaniem kolega nie oddycha. Twierdził także, że znajomy nie chce wyjść z jego mieszkania.
Gdy policja przyjechała na miejsce zdarzenia okazało się, że rzekomo nieprzytomny mężczyzna po prostu śpi i nic nie zagraża jego zdrowiu. Wyszło wtedy na jaw 33-latek nim zadzwonił na policję, nie sprawdził nawet czynności życiowych swojego kolegi . Mundurowi obudzili nietrzeźwego mężczyznę i upewnili się, że nic mu nie grozi a 33-latek dostał mandat za bezpodstawne wzywanie policji.
KOLEJNE TELEFONY
Zaledwie godzinę później, ów mężczyzna znów zadzwonił na policję i twierdził, że jego kolega stracił przytomność. Tym razem zgłoszenie znów okazało się kłamstwem, a 33-latek zainkasował kolejny mandat. Trzecie wezwanie wpłynęło 4 godziny później. Tym razem mężczyzna stwierdził, że obawia się o stan zdrowia kolegi i że nie ma jak go dostarczyć do domu. To wezwanie także nie pokrywało się z prawdą, a interwencja policji zakończyła się trzecim mandatem. W sumie 33-latek musi zapłacić 1100 zł.
NUMER 112
Policja przypomina że 112 jest numerem, z którego należy korzystać z rozwagą i tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione okolicznościami. Osoba, która dzwoni tam bezpodstawnie, by zabić nudę lub zrobić głupi żart może dostać nie tylko karę grzywny, ale powoduje, że wysłane na miejsce służby mogą nie dojechać tam, gdzie będą naprawdę potrzebne.