Oczy całej Polski zwrócone są w stronę południowej części kraju. Wielka woda zabrała tamtejszym mieszkańcom nierzadko całe majątki, pozostawiając ich bez dachu nad głową. W akcje pomocową włączyli się również strażnicy leśni.
Na Dolny Śląsk pojechały kolejne grupy Straży Leśnej z Poznania, Wrocławia i Warszawy. Do Kotliny Kłodzkiej przywieźli ze sobą agregaty, systemy łączności satelitarnej i drony z systemami termowizyjnymi. Mieszkańcom zalanych miejscowości dostarczają również najpotrzebniejsze produkty, razem z policją patrolując okolice.
– Pracują dzień i noc żeby pomóc ludności cywilnej i służbom. Potrzeby są ogromne, dlatego wysyłamy kolejne grupy ze wsparciem. Dyżury Straży Leśnej są skoordynowane, a wyjazdy odbywają się zgodnie z harmonogramem ułożonym zgodnie z potrzebami na miejscu – mówi dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss.
Ekipa, która pojechała ratować powodzian to głównie strażnicy leśni, którzy posiadają uprawnienia ratowników medycznych. Po zalanych terenach poruszają się samochodami terenowymi i quadami. Dzięki dronom mogą poszukiwać zaginionych osób. W walce w żywiołem przydają się również termowizory i pilarki spalinowe. Ich kluczowe zadania to zapewnienie bezpieczeństwa ludziom z zalanych miejscowości, wsparcie służb policyjnych, wojskowych i ratowniczych oraz działania logistyczne polegające m.in. na zapewnieniu żywności i wody.
fot. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu
Ponadto działania leśników w Kotlinie Kłodzkiej wspierają jednostki Lasów Państwowych z Torunia, Białegostoku, Olsztyna, Łodzi, Piły, Lublina, Poznania i Krosna. Do potrzebujących wysłali m.in. łopaty, zbiorniki na paliwo, wapno gaszone czy ubrania ochronne. Działa również Centrum Pomocowe Lasów Państwowych, które zapewnia powodzianom m.in. kołdry, sprzęt AGD czy kuchenki gazowe.
– Do tej pory przekazano z jednostek Lasów Państwowych: Tir materiałów budowlanych, 300 łopat, 500 rękawic, 3 sam środków czystości, 700 l zbiorników i kanistrów na paliwo, 35 szt. agregatów, żywność, ubrania robocze, wapno gaszone. Szykujemy 71 osuszaczy powietrza, transporty ciężkiego sprzętu, łóżek, materacy, kołder. Już w drugim dniu powodzi z terenu Nadleśnictwa Włoszakowice w poznańskiej dyrekcji LP, wyjechał TIR wody, łącznie 11 tys. litrów, czyli ponad 7300 szt. butelek o pojemności 1,5 l. – informuje Tomasz Maćkowiak rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu.