Trener FC Lausanne-Sport spotkał się z mediami przed czwartkowym starciem z Lechem Poznań i podkreślił, że jego drużyna podchodzi do meczu z pełnym skupieniem. Niemiec chwalił też Kolejorza i poznańskich kibiców.
W jego ocenie nie ma sensu porównywać wcześniejszych meczów ze starciem w Poznaniu, bo Lech to inny rywal, a samo spotkanie zapowiada się zupełnie inaczej niż poprzednie. Dużo czasu poświęcił atmosferze na stadionie przy Bułgarskiej. Trener przyznał, że drużyna ma świadomość, jak silne wsparcie potrafią dać kibice Lecha.
– Widziałem ostatni mecz przy ponad 30 tysiącach widzów. Taki doping naprawdę niesie drużynę. Granie przy tak głośnej publiczności działa mobilizująco także na gości. Jego piłkarze chętnie rywalizują w intensywnych warunkach, a pełne trybuny dodają energii obu stronom – powiedział
Zapytany o jakość zespołu z Poznania, trener Lausanne nie szczędził komplementów. Docenił dyscyplinę taktyczną i umiejętności indywidualne Lechitów. Wskazał na trójkę ofensywnych zawodników, którzy imponują techniką, oraz na solidny środek pola i pewną linię obrony. Przypomniał też, że Lech bardzo długo prowadził z Rayo Vallecano na wyjeździe, co jego zdaniem świadczy o dużej klasie poznaniaków.
Lech podejdzie do meczu pod presją dwóch porażek w europejskich rozgrywkach. Najpierw Kolejorz przegrał na Gibraltarze, a później wypuścił dwubramkową przewagę w Hiszpanii, tracąc zwycięstwo w doliczonym czasie gry. Czwartkowe spotkanie ma być dla poznaniaków szansą na przełamanie i powrót na właściwy kurs.



fot. wpoznaniu.pl





