Na poznańskie torowiska wyjechał specjalistyczny pojazd do szlifowania szyn. Maszyna ATMO, wykorzystywana w Europie od 2020 roku, po raz pierwszy pracowała w Polsce. Szlifowanie prewencyjne przeprowadzono m.in. na Świętym Marcinie, moście Teatralnym, ulicy Fredry oraz przy placu Wolności.
Ma być ciszej
Szlifowanie torowisk jest jednym z kluczowych elementów ich konserwacji. Zabieg pozwala utrzymać infrastrukturę w dobrym stanie, eliminując rysy oraz tzw. zużycie faliste, które pojawia się w wyniku codziennej eksploatacji tramwajów. Wyrównana powierzchnia szyn oznacza mniejszy hałas odczuwalny przez mieszkańców oraz bardziej komfortową jazdę dla pasażerów. Dodatkowo wpływa to na dłuższą żywotność torów i tramwajowego taboru. Maszyna ATMO, która pracowała w Poznaniu, wyróżnia się nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi.
– Jest urządzeniem bezzałogowym, sterowanym z pojazdu ciągnącego, a dzięki możliwości pracy na bardzo małych łukach pozwala na precyzyjne szlifowanie nawet w trudno dostępnych miejscach. Jej kolejną zaletą jest brak iskier — kamienie szlifierskie są chłodzone wodą, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo i ogranicza uciążliwość prac. Po nocnych działaniach w centrum miasta urządzenie skierowano dziś na tor jazdy próbnej w zajezdni Franowo – informuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Poznaniu.
Wyszlifowane 34 km torów
Szlifowanie szyn będzie prowadzone aż do końca grudnia, jednak już z użyciem innej specjalistycznej maszyny. Aby nie wpływać na ruch tramwajów, roboty odbywają się wyłącznie nocą. Szlifowanie zaplanowano na wielu odcinkach sieci tramwajowej, m.in. na ulicy Grunwaldzkiej, Trasie Kórnickiej, Zamenhofa, Wierzbięcice, Królowej Jadwigi, na Górnym Tarasie Rataj, Trasie PST, ulicy Unii Lubelskiej oraz Trasie Piątkowskiej. Łącznie poza ścisłym centrum prace obejmą aż 34 kilometry toru pojedynczego.






