Sąd Okręgowy przy ul. Hejmowskiego oddalił wniosek w trybie wyborczym. Wnioskodawca, czyli Tomasz Hejna musi pokryć koszty sądowe. Sprawa dotyczyła słów prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, który zasugerował, że jeden z potencjalnych kandydatów w wyborach samorządowych nie płaci alimentów.
Tomasz Hejna kontra Jacek Jaśkowiak
Rozprawa zaczęła się o godz. 10. Szczegółowy jej przebieg opisaliśmy wcześniej w tekście pt. „Przedwyborczy spór sądowy: Hejna vs. Jaśkowiak”.
Tomasz Hejna przekonywał, że słowa Jacka Jaśkowiaka dotyczyły jego osoby, ponieważ był potencjalnym kandydatem, o którym mówiło się w sferze publicznej. O jakie słowa chodziło? Prezydent Poznania udzielił wypowiedzi dla „Radia Poznań”, w której mówił, że to Łukasz Garczewski jest kandydatem KWW Społeczny Poznań na urząd prezydenta Poznania, ponieważ „inny kandydat bał się, że wyciągną mu, że nie płaci alimentów”. Tomasz Hejna w sądzie powiedział, że płaci alimenty regularnie, często nawet z nawiązką. A słowa Jacka Jaśkowiaka naruszają jego dobra osobiste i są nieprawdziwe.
Adwokat, Tomasz Banaszak, który stawił się w sądzie w imieniu Jacka Jaśkowiaka, zwrócił uwagę, że wniosek ze strony Tomasza Hejny nie spełnia norm formalnych, dlatego powinien zostać oddalony. Kolejnym argumentem był fakt, że Jacek Jaśkowiak nigdzie nie wymienił imienia i nazwiska osoby, którą oskarżył o niepłacenie alimentów. Tomasz Hejna we wniosku domagał się przeprosin, sprostowania i wpłaty 100 tys. zł na rzecz organizacji pożytku publicznego.
Sąd ogłosił przerwę, a wyrok wydał po godz. 14. Sędzia zdecydowała o oddaleniu wniosku w trybie wyborczym. Koszty postępowania musi pokryć wnioskodawca.
Czytaj też: Hejna vs. Jaśkowiak. „Płacę alimenty”. Szczegółowy przebieg rozprawy