Ponad 1700 interwencji straży pożarnej w Wielkopolsce to stan na godzinę 14:00. Strażacy mierzyli się z zerwanymi dachami, powalonymi budynkami czy zablokowanymi drogami.
W samym Poznaniu strażacy jak do tej pory, interweniowali w związku ze skutkami wichur ponad 220 razy. W całej Wielkopolsce interwencji było ponad 1700. Przewrócone drzewa, pozrywane dachy i wypadki na drogach to tylko niektóre ze skutków silnych wiatrów na terenie Wielkopolski.
W Sucharzewie runęła obora, w której było ponad 30 byków. Większość zwierząt udało się uratować jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Kilka sztuk jednak padło.
Na drodze DK11 w kierunku Piły dwa tiry, prawdopodobnie z pustymi naczepami, wpadły do rowu. Naczepa jednej ciężarówki została porwana przez wiatr na przeciwległy pas ruchu. Ciężarówka, która jechała w przeciwnym kierunku, zjechała do rowu, aby uniknąć zderzenia.
W miejscowości Szewce złamane przez wiatr drzewo spadło na samochód osobowy stojący na parkingu. Konar uszkodził cały przód auta włącznie z szybą. Kierowcy na szczęście nie było w środku.
IMGW ostrzega, że to jeszcze nie koniec wichur. Co najmniej dzisiaj do wieczora będziemy mieli do czynienia z ostrzeżeniem meteorologicznym trzeciego stopnia. Silny wiatr o drugim stopniu ostrzeżenia prawdopodobnie będzie wiał w Wielkopolsce aż do soboty.