Thorstena Fink: „Lech ma wielu klasowych piłkarzy, ale czujemy pewność siebie”

W czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy Lech Poznań zmierzy się z belgijskim KRC Genk. Na przedmeczowej konferencji prasowej trener zespołu z Belgii, Thorsten Fink, nie ukrywał szacunku dla „Kolejorza”, ale jednocześnie podkreślał wiarę w swoje drużynę.

Powrót Genku do europejskich rozgrywek

– Dla nas to jest powrót do rozgrywek europejskich po dłuższym czasie. Nie tylko dla mnie, ale także dla większości drużyny – powiedział szkoleniowiec KRC Genk. – Lech na pewno ma wiele mocnych stron. To drużyna doświadczona, posiada napastnika, który strzela praktycznie w każdym meczu, a także ruchliwych zawodników w fazie budowania akcji. Podejrzewam więc, że to drużyna trudna do pokonania. Ale my mamy pewność siebie, ja ją czuję.

Trener Belgów przyznał, że przewagą poznaniaków może być ich doświadczenie w europejskich pucharach, jednak Genk liczy na korzystny wynik już w pierwszym meczu. – Chcemy zaprezentować się jak najlepiej i myślę, że stać nas na to, żeby do domu zabrać niezłą zaliczkę – podkreślił.

fot. wpoznaniu.pl

Analiza Lecha Poznań

Po wypowiedzi trener Genku odnieść można wrażenie, że dość szczegółowo przeanalizował skład Kolejorza, wymieniając piłkarzy, którzy mogą zagrozić jego drużynie. – Lech Poznań może się pochwalić dobrymi zawodnikami w każdej formacji. Myślę tu oczywiście o Mikaelu Ishaku. W obronie są João Moutinho, Antonio Milić czy Joel Pereira, choć nie wiadomo, czy zagra, bo mówi się o kontuzji. Na skrzydle jest szybki Leo Bengtsson, w środku pola Filip Jagiełło czy Luis Palma. Lech ma naprawdę pełno dobrych zawodników, którymi trzeba będzie się zająć – zaznaczył.

Belgijski szkoleniowiec dodał, że jego drużyna musi być maksymalnie skoncentrowana. – Każdy z nas będzie musiał dać z siebie 100%. Wszyscy będziemy musieli pamiętać o każdym szczególe gry. Nie mamy takiego doświadczenia w Europie jak Lech, ale to nie znaczy, że nie jesteśmy w stanie się przeciwstawić gospodarzom.

Skupienie na własnej drużynie

Thorsten Fink podkreślił także, że nie interesują go doniesienia o potencjalnych kontuzjach w szeregach rywala. – Nie patrzę na to, kto jest kontuzjowany w Lechu. Czasami zdarzają się niespodzianki, ktoś miał nie zagrać, a później pojawia się w wyjściowym składzie. Skupiam się w 100 procentach na swojej drużynie, na tym, w jaki sposób my chcemy grać, jaka jest nasza filozofia i co chcemy osiągnąć – podsumował.

Zobacz trening KRC Genk

fot. wpoznaniu.pl

czytaj także: Mecz Lecha z KRC Genkem bez prawego obrońcy

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl