Zarząd Województwa postanowił powierzyć obowiązki dyrektora Teatru Wielkiego Renacie Borowskiej-Juszczyńskiej. Konkursu nie rozstrzygnięto, a stanowisko będzie obejmować dotychczasowa dyrektorka, która przygotowała aktualny sezon w poznańskiej operze. Konkursu na nowego dyrektora nie będzie też w Polskim Teatrze Tańca.
Kadencja Renaty Borowskiej Juszczyńskiej w Teatrze Wielkim w Poznaniu dobiega końca z dniem 31 sierpnia. Podczas zwołanej 28 sierpnia konferencji prasowej marszałek Marek Woźniak zaznaczył, że zarząd województwa pozytywnie ocenił działania Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej jako pełniącej obowiązki dyrektora Teatru Wielkiego.
– Konkursu nie rozstrzygnięto, zatem pani dyrektor Renata Borowska-Juszczyńska będzie kontynuowała swoją misję. Ponownie przeprowadzimy procedurę konkursową. Ministerstwo Kultury jest organem współprowadzącym Teatr Wielki, dlatego decyzja minister Marty Cienkowskiej o tym, że dyrektor ma zostać wybrany na podstawie konkursu, jest dla nas niepodważalna – powiedział podczas konferencji prasowej marszałek Marek Woźniak.
Marszałek odniósł się również do ankiety przeprowadzonej w Teatrze Wielkim, która miała być oceną pracy dyrektor Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej. Jak zaznaczył, negatywne odpowiedzi miały dotyczyć przede wszystkim zadowolenia pracowników z ich wynagrodzeń. Zdaniem marszałka opinie te były elementem kampanii przygotowującej do szerszej negatywnej oceny Borowskiej-Juszczyńskiej.
– Wyniki ankiety były w dysonansie do tego, co dzieje się co roku podczas spotkań zarządu województwa z dyrekcją Teatru Wielkiego. Dyrekcja zawsze zaznaczała w czasie rozmów potrzebę podniesienia wynagrodzeń. Na podstawie tych próśb na wynagrodzenia dla pracowników przekazaliśmy dodatkowy milion złotych – wskazał marszałek.
Marszałek nie wierzy w mobbing w Polskim Teatrze Tańca
Marszałek Marek Woźniak odniósł się także do pełnienia obowiązków dyrektora Polskiego Teatru Tańca przez Iwonę Pasińską. W jej przypadku także przyznał, że zarząd województwa nie ma zastrzeżeń do jej pracy.
– W mediach pojawiają się zarzuty, że teatr stworzyła Ewa Wycichowska, a kieruje nim Iwona Pasińska. Chcę zaznaczyć, że Iwona Pasińska zbudowała Polski Teatr Tańca od podstaw, wykorzystując nieruchomość, która została powierzona do jej dyspozycji i to ona doprowadziła do tego, że powstał on w Poznaniu. To jest w przekazie pomijane – zaznaczył.
Nawiązał też do atmosfery, jaka ma panować w zespole PTT, w tym do zakazu picia wody podczas zajęć. Sytuacja ta źle wpłynęła na sytuację wśród artystów.
– Chodziło o to, by zapobiec uszkodzeniom drogiej podłogi na wyremontowanej sali, a potraktowano to jako szykanę – zaznaczył Marszałek Marek Woźniak.
Dodał również, że wywieranie presji na pracownikach jest jednym z obowiązków osób na stanowisku kierowniczym. Nie zawsze oznacza mobbing, który jest poważnym zarzutem.
– Obie dyrektorki – Pasińską oraz Borowską-Juszczyńską – okrzyknięto osobami, które nie potrafią współpracować i nie mają kompetencji do zarządzania instytucjami. To nieprawda – stwierdził.
Marszałek Marek Woźniak odniósł się również do sytuacji związanej z ogłoszeniem konkursu na dyrektora w Polskim Teatrze Tańca. Jak zaznaczył, konkurs nie jest formą obowiązkową. Jeśli zarząd województwa ma konkretną osobę, której chce powierzyć zadania, nie musi ogłaszać konkursu na stanowisko dyrektora.
– Konkurs jest dobrym sposobem poszukiwania nowego dyrektora, ale nie musimy go ogłaszać, gdy mamy pewność, że teatr jest w dobrych rękach – skwitował.
Ministerstwo Kultury miało zaznaczyć, że preferuje wybór dyrektora na podstawie konkursu, jednak ponieważ nie jest ono organem współprowadzącym Polski Teatr Tańca, zarząd województwa nie musi stosować się do jego opinii. Podobne sugestie miały mieć organizacje branżowe związane z tańcem, tutaj jednak zarząd również nie chciał zmieniać swojej decyzji. Dlatego też obowiązki dyrektora PTT powierzono Iwonie Pasińskiej.
– W tej chwili mamy do czynienia z kampanią dyskredytowania decyzji naszych oraz dyrektor Pasińskiej. Naszym zdaniem powołanie jej na dyrektora na kolejne lata wcale nie jest nieuzasadnione – stwierdził marszałek.
Audytów nie będzie
Marek Woźniak odniósł się także do możliwości przeprowadzenia audytów w obu teatrach. Jak twierdzi, nie ma takiej potrzeby.
– Zawsze dokonujemy kontroli, jeśli istnieje ryzyko nieprawidłowości w instytucjach. Tu jednak nie ma mowy o zaniedbaniach. Nie widzimy więc potrzeby przeprowadzania audytu – stwierdził.
Obecny na spotkaniu Włodzimierz Mazurkiewicz, dyrektor Departamentu Kultury dodał, że takie działania jak audyty, podgrzałyby tylko atmosferę. W teatrach mają za to zostać przeprowadzone warsztaty dotyczące budowania zespołu i dbania o atmosferę w nim.
Czytaj także: Kolejna podwyżka za przejazd autostradą A2. Będzie drogo