Zaniepokojeni internauci pytali dziś, skąd się wzięły tajemnicze ślady na poznańskim niebie. To tylko smugi kondensacyjne, które powstały w wyniku skraplania się pary wodnej z silników samolotów.
Obecnie nad Poznaniem, podobnie jak w innych regionach Polski, widoczny jest zwiększony ruch lotniczy. Latają nie tylko samoloty pasażerskie, które można zauważyć na radarach. Od momentu ataku Rosji na Ukrainę pojawiło się na niebie więcej transportów – między innymi z pomocą militarną i humanitarną dla Ukrainy. Zdarzają się również przeloty pasażerskie i rządowe, z ewakuowanymi dyplomatami. Tych zwykle nie widać na ogólnodostępnych radarach ruchu lotniczego.
Z bazy w Krzesinach startują częściej, niż zwykle samoloty F16, a także realizowane są przeloty patrolowe sił NATO. Nad Wielkopolską lata m.in. Airbus A330-243MRTT, czyli po prostu powietrzna cysterna służąca do tankowania w powietrzu samolotów wielozadaniowych. Samoloty wojskowe w wielu miejscach krążą lub obserwują teren, tworząc przy tym smugi na niebie, a w tym zakola i różne kształty.
Nie ma powodów do obaw, smugi te nie stanowią zagrożenia biologicznego dla mieszkańców Poznania.
“Dziwne chmury” nad Poznaniem. Co to takiego?https://t.co/H6r0MwAQoX#poznań #chmury #ecopoznan #samolot #radar #smugi #smugakondensacyjna #niebo pic.twitter.com/oQd5N1iU7W
— Eco Poznań (@EcoPoznan) February 27, 2022