Lekarze biją na alarm. Odnotowywanych jest coraz więcej zachorowań na krztusiec. Po latach wyciszenia choroba zaatakowała z dużą siłą.
Krztusiec to zakaźna choroba bakteryjna, która atakuje układ oddechowy. Wywołuje ją bakteria Borderella pertussis (tzw. pałeczki krztuśca). Jej toksyny namnażają się w drogach oddechowych, a konkretnie jamie ustnej, nosie oraz gardle zakażonej osoby.
Krztusiec jest nazywany chorobą wieku dziecięcego, jednak chorują także dorośli. W ostatnich miesiącach epidemiolodzy obserwują duży wzrost zakażeń. Według danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w minionym miesiącu w województwie wielkopolskim było 448 zakażeń, z czego 25 chorych wylądowało w szpitalu. Z kolei do 15 października odnotowano już 277 zachorowań i 26 hospitalizacji. Dla porównania – w 2023 roku we wrześniu w całym województwie zachorowały zaledwie dwie osoby, a w październiku – pięć.
W samym Poznaniu we wrześniu choroba dotknęła 223 osoby, a do 15 października chorych w stolicy Wielkopolski było 129.
– Na zachorowania może mieć wpływ wiele czynników – mówi Cyryla Staszewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. – W czasie pandemii i zaraz po niej ludzie bardzo uważali na wszelkie wirusy i możliwość zakażenia. Po pandemii choroba zaczęła się rozprzestrzeniać. Do 19 roku życia dzieci mają obowiązkowe szczepienia przeciwko krztuścowi, jednak nie wszyscy rodzice decydują się na ich podanie, co też nie pozostaje bez znaczenia – dodaje Staszewska.
Statystyki nieustannie rosną. Według Światowej Organizacji Zdrowia na świecie rocznie występuje od 13 do 15 mln zachorowań na krztusiec, które prowadzą do 200-300 tys. zgonów.