Szef gangu metodą „na wnuczka” długo nie nacieszył się wolnością. Po 3 tygodniach poszukiwań został zatrzymany przez poznańskich „Łowców Głów”.
Blisko miesiąc temu sąd wypuścił Arkadiusza Ł. na wolność, bo sąd okręgowy podjął decyzję, aby drugą sprawę dotyczącą oszustw metodą „na wnuczka umorzyć”. Uznał, że mężczyzna został już za te czyny skazany i drugie postępowanie jest niepotrzebne. Umorzenie drugiej sprawy wobec Arkadiusza Ł. doprowadziło do tego, że mężczyzna mógł opuścić areszt.
W pierwszym procesie został skazany na 7 lat więzienia, a jego brat na 6 lat za kratami. Areszt tymczasowy dotyczył jednak drugiej sprawy, a skoro sąd ją umorzył Arkadiusz Ł mógł wyjść na wolność.
Później poznański sąd przychylił się jednak do wniosku prokuratury o ponowne aresztowanie Hossa na pół roku. Prokuratura obawiała się, że Ł. będzie się ukrywać. I tak się stało. Hoss zniknął. Po jednak 3 tygodniach poszukiwań znaleźli go policjanci z grupy „Łowców Głów”.
Arkadiusz Ł. pseudonim Hoss został dzisiaj zatrzymany przez poznańskich „Łowców Głów” w Warszawie. Mężczyzna uznawany za króla mafii wnuczkowej był poszukiwany przez Zespół Poszukiwań Celowych KWP w Poznaniu. Podejrzany wpadł podczas kolejnej zmiany kryjówki. Poszukiwania były prowadzone na podstawie listu gończego wydanego trzy tygodnie temu przez Sąd Okręgowy w Poznaniu — informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.