Erling Haaland, najlepszy aktualnie strzelec Premier League podczas sobotniego meczu wygranego przez jego drużynę wykonał na trybunach cieszynkę “The Poznań”. Na Wyspach pojawiła się ona dzięki kibicom Kolejorza.
KONCERT OBYWATELI
W sobotę odbyło się jedno z najbardziej elektryzujących spotkań całej angielskiej Premier League. Manchester City na własnym stadionie podjął Liverpool. Tym razem to The Citizens okazali się lepsi i upokorzyli swoich rywali. Po bramkach Alvareza, De Bruyna, Gundogana i Grealisha wygrali aż 4:1. City poradziło sobie bez swojego najlepszego strzelca, Erlinga Haalanda. Norweg jest aktualnie kontuzjowany.
HAALAND „ZROBIŁ POZNAŃ”
Napastnik oglądał jednak mecz z trybun. Kibice siedzący w pobliżu sektora VIP zwrócili uwagę na to, jak bardzo cieszył go sukces kolegów z szatni. Po jednej z bramek Haaland wykonał jedną z kultowych już dla angielskich boisk cieszynek, zwaną “The Poznań”. Jest taniec kibiców, polegający na odwróceniu się tyłem do boiska, złapaniu za ramiona i podskakiwaniu kibiców znajdujących się na trybunach.
WSZYSTKO DZIĘKI FANOM KOLEJORZA
Jego geneza wywodzi się od świętowania kibiców Lecha Poznań podczas meczu z Manchesterem City w 2010 roku. Anglikom spodobał się ten styl dopingu i od tego czasu stosują go na stadionach, nawołując okrzykiem „Let’s all do the Poznań”. W 2019 roku pojęcie trafiło nawet do słownika Cambridge Dictionary.