W Wielkopolsce rośnie liczba zdarzeń związanych z ogniem i tlenkiem węgla. Statystyki ze straży pożarnej są alarmujące. Strażacy apelują o rozwagę.
Od początku roku do 25 listopada odnotowano ponad dwa tysiące pożarów budynków mieszkalnych. To aż jedna czwarta wszystkich pożarów w regionie. W tym czasie życie straciło 20 osób. To prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej. Poszkodowanych zostało także 109 mieszkańców województwa.
Jesienią pojawił się również wzrost interwencji związanych z czadem. Od października strażacy wyjeżdżali do takich zgłoszeń ponad 40 razy. Zatrucia dotknęły 14 osób. Niestety jedna osoba nie przeżyła.
Tlenek węgla jest wyjątkowo groźny. Nie ma zapachu, nie widać go i działa szybko. Strażacy ostrzegają, że wystarczy nieszczelna instalacja, zapchany komin lub słaba wentylacja, aby stworzyć śmiertelne zagrożenie. Przypominają też o odpowiedzialności właścicieli budynków. Każdy powinien zadbać o właściwe zabezpieczenia. Najprostszy krok to montaż czujek dymu i czadu. Te urządzenia kosztują niewiele, montuje się je łatwo, a mogą ostrzec na czas i uratować życie.
– W obliczu rosnącej liczby pożarów oraz zdarzeń związanych z tlenkiem węgla apelujemy o regularne przeglądy instalacji grzewczych i wentylacyjnych, czyszczenie przewodów kominowych, montaż certyfikowanych czujek dymu i tlenku węgla, reagowanie na pierwsze sygnały nieprawidłowego działania urządzeń grzewczych. Zadbajmy wspólnie o bezpieczeństwo i zmniejszmy ryzyko tragedii w naszych domach – apelują wielkopolscy strażacy.
Czytaj także: Strażacy ratują kotka z płonącego budynku. Podali mu maskę z tlenem [ZDJĘCIA]






