Na Osiedlu Maltańskim odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Polityki Mieszkaniowej Rady Miasta Poznania. W czasie spotkania obecni byli radni, mieszkańcy osiedla i przedstawiciel prawny strony kościelnej. Nie zabrakło emocji, a najczęściej powtarzanym hasłem było „Hańba!”
Frekwencja na spotkaniu zaskoczyła przedstawicieli Osiedla Maltańskiego. Jak sami twierdzą, każdy przyszedł walczyć o swój dom. O swoje miejsce na ziemi. Niektórzy mieszkają tam od kilku lat, ale są i tacy, którzy z pokolenia na pokolenie.
Mieszkańcom nie łatwo było kryć emocje. Jak twierdzą są na skraju wytrzymałości. Ich zdaniem zarządca terenu, działający w imieniu Archidiecezji Poznańskiej, stosuje metody „czyścicielskie”. Z tym nie zgodził się i nie potwierdził żadnych z zarzucanych działań mecenas Jacek Masiota.
Spór na Osiedlu Maltańskim trwa odkąd okazało się, że Archidiecezja zamierza przeznaczyć część gruntów na sprzedaż pod inwestycje. Wówczas mieszkańcy z Osiedla Maltańskiego, którzy na tych gruntach mają swoje domy, otrzymali informację, że będą musieli opuścić te tereny. Nie wszyscy jednak chcą opuszczać swoje dotychczasowe lokale. O sporze stało się głośno przez zaangażowanie Adriana Zandberga, który odwiedził mieszkańców osiedla w kampanii prezydenckiej. Do kompromisu zadowalającego wszystkie strony sporu – jeszcze daleko.












