Trwa spór o budowę biokompostowni w Rabowicach (gmina Swarzędz). Burmistrz Swarzędza zapowiedział podjęcie nadzwyczajnych działań, które uniemożliwią powstanie zakładu. Z takim rozwiązaniem nie zgadzają się mieszkańcy gminy, którzy napisali list otwarty.
Zakład na terenie Rabowic, według założeń, miał przetwarzać m.in. przeterminowane produkty spożywcze lub nieprzydatne do spożycia, a także skratki – największe zanieczyszczenia mechaniczne znajdujące się w ściekach, płynące lub wleczone po dnie kanału. Planowana inwestycja miała przyjmować ponad 130 ton odpadów dziennie.
„Utworzenie biokompostowni w naszej okolicy spowoduje m.in.: odór sięgający nawet kilku kilometrów; zwiększony hałas w godzinach w godzinach 6.00-22.00 (nawet do 120 dB); znacznie zwiększoną ilość robactwa, gryzoni i ptactwa; obniżenie atrakcyjności regionu czy obniżenie wartości nieruchomości” – wskazano na stronie zrzutki „Zatrzymaj budowę biokompostowni w Rabowicach!”.
Mieszkańcy gminy Swarzędz piszą list
O tym, że sprawa powstania biokompostowni w Rabowicach wzbudza kontrowersje, świadczy list otwarty mieszkańców gminy Swarzędz. W mailu, który dostaliśmy na adres redakcji, poinformowano, że 5 października na facebookowej stronie „Stop budowie biokompostowni w Rabowicach” pojawił się zrzut ekranu maila, który rzecznik prasowy swarzędzkiego urzędu miał rzekomo wysłać w sprawie budowy biokompostowni.
„W mailu przeczytać możemy, że obawy ‘części mieszkańców Rabowic skłoniły burmistrza do podjęcia nadzwyczajnych działań, których skutkiem będzie uniemożliwienie budowy biokompostowni’ oraz że na najbliższym spotkaniu sołectwa ‘burmistrz będzie mógł poinformować, że biokompostownia w Rabowicach nie powstanie’” – piszą mieszkańcy.
Informują oni, że nie są ani zwolennikami, ani przeciwnikami budowy biokompostowni. „Natomiast tak zdecydowana reakcja burmistrza, podjęta bez konsultacji, spojrzenia na temat z szerszej perspektywy, nie tylko ‘części mieszkańców Rabowic’, ale także pozostałych mieszkańców gminy, budzi nasze wątpliwości i nakazuje zadać kilka pytań, czy jest rozsądna i przemyślana” – przekonują.
Mieszkańcy w swoim liście wspominają też o skutkach decyzji burmistrza. „Niemal pewne wydaje się, że podjęcie przez burmistrza ‘nadzwyczajnych działań, których skutkiem będzie uniemożliwienie budowy biokompostowni’, spowoduje wypłatę na rzecz inwestora gigantycznego odszkodowania (być może kilkudziesięciu milionów złotych). Czy burmistrz dla 'części mieszkańców Rabowic’ (łącznie ok. tysiąc mieszkańców) chce zaryzykować brakiem możliwości budowy i remontów dróg, chodników, ścieżek rowerowych czy placów zabaw dla pozostałych mieszkańców gminy (ok. 30 tys. mieszkańców). Przecież to są pieniądze, które w znacznym stopniu utrudnią lub wręcz uniemożliwią prowadzenie inwestycji w gminie” – wskazują.
To nie jedyny możliwy skutek, na który zwracają uwagę mieszkańcy. „Powstanie nowej biokompostowni powinno spowodować konkurencję (w zakresie wywozu śmieci – red.), a co za tym idzie niższe opłaty dla gminy i jej mieszkańców. W okresie pędzącej inflacji, wszechobecnej drożyzny, czy nie powinniśmy wziąć tego pod uwagę? Należy zadać pytanie, czy w przyszłości wyższe opłaty za gospodarowanie odpadami zapłaci tylko ‘część mieszkańców Rabowic’ czy jednak zapłacimy my wszyscy, mieszkańcy Swarzędza” – dodali.
Mieszkańcy przypominają, że sprzeciwiają się podjęciu „tak szybkich, skrajnych i przede wszystkim emocjonalnych decyzji”. „Uważamy, że decyzja, jakakolwiek nie będzie, powinna zostać podjęta w sposób przemyślany, z uwzględnieniem wszelkich ‘za i przeciw’ interesów całej gminy” – kończą.
Urząd odpowiada na zarzuty
W odpowiedzi na zadane pytania rzecznik Urzędu Miasta i Gminy w Swarzędzu, Maciej Woliński podkreślił, że „burmistrz Swarzędza zawsze działa w interesie mieszkańców”. – Również w tym przypadku wziął pod uwagę obawy i głosy sprzeciwu, wyrażane przez część mieszkańców sołectwa Rabowice – przekazał.
Woliński potwierdził też, że decyzja burmistrza opiera się na opiniach mieszkańców, które były przekazywane w ostatnim czasie. Dodał również, że uniemożliwienie budowy biokompostowni nie będzie wiązać się z wypłatą odszkodowania dla inwestora.
– Dotychczas nikt nie wystąpił z wnioskiem o pozwolenie na budowę biokompostowni, ani też takie pozwolenie nie zostało żadnemu inwestorowi wydane. Nie ma więc mowy o jakichkolwiek odszkodowaniach dla ewentualnego inwestora – wskazał Woliński.
Rzecznik prasowy urzędu odniósł się również do obaw mieszkańców, którzy pytali, czy burmistrz dla „części mieszkańców Rabowic” chce zaryzykować brakiem inwestycji dla pozostałych mieszkańców gminy. – Jest to argument niezrozumiały i niczym nieuzasadniony. Gminę Swarzędz zamieszkuje ponad 50 tys. osób i żadna z nich nie ma podstaw do podobnych obaw – zapewnił.