Kryzys w branży mleczarskiej. Mleczarzom nie opłaca się produkować mleka. Skup nie pokrywa się z kosztami produkcji. Zarząd tłumaczy to złą sytuacją na rynku mleczarskim, a rolnicy boją się długów.
Spada cena mleka
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, około 40 rolników złożyło wypowiedzenia w jednej z najbardziej znanych w Wielkopolsce Spółdzielni Mleczarskich w Gostyniu. Powodem są niewystarczające kwoty, które zaproponował obecny zarząd spółdzielni. Rolnicy w rozmowie z gazetą wskazują, że koszt produkcji litra mleka wynosi około 2 zł. Spółdzielnia płaci 1,5 zł. Rozmowy między zarządem a rolnikami nie przyniosły porozumienia.
Z kryzysem branża mleczarka mierzy się od początku roku. Powodem jest olbrzymi spadek cen produktów na rynkach europejskich i wzrost kosztów produkcji. Jak wylicza „Gazeta Wyborcza”:
- cena masła spadła z 35 zł/kg do ok. 20 zł/kg;
- odtłuszczonego mleka w proszku z blisko 20 zł/kg do ok. 10,50 zł/kg;
- serwatki w proszku z 7 zł/kg do ok. 3 zł/kg;
- serów dojrzewających z 25 zł/kg do 14–16 zł/kg.
Rolnicy rezygnują z pracy
Podpisane w zeszłym roku umowy na dostawy prądu i gazu są pięciokrotnie wyższe niż wcześniej. Mleczarze nie otrzymali też wsparcia od rządu w postaci taryfy ulgowej w zasadach rozliczania cen gazu dla mleczarni. Przedstawiciele tej branży twierdzą, że koszt produkcji 1 mln litrów mleka w ciągu doby wzrósł o ok. 5 mln zł w porównaniu z 2022 rokiem. Zdaniem rolników tylko SM Gostyń tak zaniżyła ceny mleka w skupie. Prezes spółdzielni twierdzi, że powodem jest zła sytuacja na rynku mleka. Gostyń płaci średnio od 50 gr do 1 zł mniej za litr mleka. Zdaniem rolników produkcja dla tej spółdzielni jest na granicy opłacalności dla wielu hodowców bydła mlecznego.
Około 40 dostawców wypowiedziało umowy dla SM Gostyń. To strata na poziomie 11 proc. dostarczanego mleka. Rolników jednak obowiązuje pół roku wypowiedzenia. Jeśli nie dostarczą mleka zgodnie z umowami i aneksami, będą płacić kary umowne.
Z problemami mierzy się też Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Czarnkowie, która jest na granicy wypłacalności. Powodem są za wysokie ceny gazu. Mleczarnia od stycznia płaci 1048,25 zł/MWh za gaz. To podwyżka o 800 proc. Propozycję przejęcia czarnkowskiej mleczarni zaoferowała Mlekovita. Mleczarnie ratują się, obniżając ceny skupu mleka. Kryzys mleczarski może zakończyć się jesienią, gdy sytuacja się ustabilizuje.
W liście otwartym do ministra rolnictwa, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś wnosi m.in. o ustalenie realnych cen interwencyjnych (15 zł za kilogram odtłuszczonego mleka w proszku i 25 zł za kilogram masła), czy wprowadzenie minimalnej ceny na gaz i energię elektryczną.
Czytaj też: Nowa trasa tramwajowa na os. Kopernika. Mieszkańcy nie chcą wycinki drzew