TATERNIK od ponad 20 lat dostarczał poznaniakom sprzęt do górskich wypraw. Nie przetrwał jednak nagromadzenia kryzysów ostatnich lat i pewnie sporej konkurencji górskich sklepów w internecie.
20 LAT HISTORII
TATERNIK poinformował właśnie o ogłoszeniu upadłości: To jest nasza ostatnia wiadomość do Was, a ten piątek jest ostatnim dniem, w którym otworzyliśmy sklep. Taternik znika – i z Poznania, i z sieci. Chcieliśmy Wam ogromnie podziękować za 20 lat przygody. Każdej! Bo Wasze wizyty w sklepie były zawsze początkiem przygody – podróży, wyzwania, projektu. Dziękujemy, że mogliśmy być częścią tego początku, że wracaliście – po tygodniu, miesiącu, roku – i opowiadaliście nam, jak było. My też ruszymy teraz po nową życiową przygodę, choć niechętnie – bo doskonale wiemy, że nie znajdziemy już drugiego takiego miejsca – napisali pracownicy Taternika.
POWODY?
Właściciele sklepu w swoim oświadczeniu poprosili by nie dopytywać o powody upadłości sklepu: Mamy trzy prośby: Nie pytajcie dlaczego, co się stało, jak to możliwe. Jest to złożone, a dla nas niezmiernie trudne. Nie oskarżajcie, nie przywołujcie do tablicy pandemii, inflacji, remontów – takie dywagacje w niczym już nie pomogą, a mogą prowadzić do złych emocji i złych słów, których zawsze staraliśmy się tutaj unikać.
UPADŁOŚĆ
W oficjalnym komunikacie czytamy, że sklep zgłosił już wniosek o upadłość z powodu niewypłacalności, a jego wierzycieli zaspokajać będzie już syndyk pozostałym majątkiem sklepu.
Istotna dla klientów może być wiadomość o reklamacjach i gwarancjach:
Jednocześnie informujemy, że wszelkie reklamacje związane z zakupami dokonanymi przez naszych klientów (w szczególności konsumentów) będą nadal rozpatrywane i uwzględniane w razie ich zasadności. W razie wykonania prawa odstąpienia (dotyczy umów zawieranych na odległość, poza lokalem przedsiębiorstwa albo przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość) konsumentom będą zwracane środki pieniężne.