Na Wildzie mieszkańcy stworzyli przestrzeń, o którą mieli wspólnie dbać i która miała im służyć. „Kolorowy Płotek Wilda” łączy funkcje bezpłatnej wymiany rzeczy, ogródka społecznego i placu zabaw. To ostatnie tylko do niedawna, ponieważ ktoś ukradł dzieciom zabawki ogrodowe.
Kolorowa przestrzeń działa tuż przy ul. Fabrycznej. Odpowiadają za nią okoliczni mieszkańcy, ale jak sami mówią przede wszystkim Pan Marcin. To on osobiście stworzył drewniane ozdoby, posadził rośliny i zajmuje się tematycznymi dekoracjami.
– „Kolorowy Płotek” ma swoje problemy z nieproszonymi gośćmi, ale też jest dowodem na to, że ta przestrzeń dla dzieci jest tam potrzebna. I właśnie ktoś tę przestrzeń znowu potraktował jak łatwy cel. Skradziono zabawki ogrodowe dla dzieci. Brakuje nam cenzuralnych słów, by określić to zachowanie – czytamy w social mediach.
„Wildo, czy naprawdę nie potrafimy uszanować takiego miejsca?”
Mieszkańcy liczą, że zabawki wrócą na swoje miejsce. Nie zależy im na tym, aby kupować nowe, które również ktoś mógłby zabrać. Zależy im na tym, aby złodzieja ruszyło sumienie.