Siedem osób na proteście w sprawie zatrucia Odry

Młodzi aktywiści z Poznania zorganizowali w poniedziałek protest przed Urzędem Wojewódzkim. Na placu przed budynkiem pojawiło się jednak niewiele osób. Jedna z organizatorek twierdzi, że to pokazuje skalę katastrofy.

  • fot. F.P. Bryska / wpoznaniu.pl

Młodzież, która zgromadziła się przed gmachem urzędu przyniosła ze sobą transparenty. Przekaz był dość prosty, domagają się reakcji rządu w sprawie katastrofy ekologicznej w dolinie Odry. Jak można przeczytać na stronie wydarzenia na Facebooku, protestujący są przekonani, że, władza od dawna wiedziała o problemie jednak nic nie zrobiła.

Osoby mieszkające w pobliżu trucicieli alarmowały od dawna o problemie, lecz były ignorowane. W tle układ polityczny i absolutna nieudolność władz, także lokalnych. – napisali organizatorzy protestu na Facebooku.

Punktualnie o 17.00 przed urzędem pojawiło się sześć osób, wkrótce dołączył do niech siódmy protestujący. Przez kolejne półgodziny nie przyszedł już nikt więcej. Jedna z organizatorek twierdzi, że to tym bardziej przerażające, że tak mało osób chce realnej zmiany.

Ludzie są mocni w gębie. Piszą o katastrofie Odry tylko w Internecie, piszą o obaleniu rządu, ale nie chcą nic z tym wszystkim zrobić. – mówiła aktywistka.

Działacze zapowiadają, że nie odpuszczą i będą organizować kolejne akcje.

Artur Adamczak
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl