Była kontrola będzie ekspertyza, po której dowiemy się, czy i jakim kosztem w zasypanym przed laty południowym przepuście Śluzy Cybińskiej będzie można poprowadzić ścieżkę pieszo-rowerową, łączącą tereny nadwarciańskie z Jeziorem Maltańskim.
Jak informują urzędnicy z Poznańskich Inwestycji Miejskich, do 30-metrowej śluzy – do której od kilkudziesięciu lat nikt nie zaglądał – weszli ostatnio budowlani eksperci.
– Do zamkniętego przepustu przedostali się przez otwór inspekcyjny, który wywiercili w ścianie o grubości 1,6 m. Oględziny ścian i znakowanie budulca pozwoliły stwierdzić, że do budowy śluzy 174 lata temu używano cegieł pochodzących z wielu działających wówczas w okolicy cegielni – m.in. z Rataj, Berdychowa i Radojewa.
Okazało się, że na dnie zaślepionej od wewnątrz szalunkami przestrzeni wciąż jest woda. Obiekt w kilku miejscach przecieka, a w jednym widoczne jest zarysowanie muru. Zamontowano więc szklane plomby kontrolne, które po pewnym czasie pozwolą stwierdzić, w jaki sposób na tę rysę oddziałuje ruch pojazdów na biegnącej nad śluzą ul. Jana Pawła II.
Po wizji lokalnej śluzy, przygotowywana jest ekspertyza, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy zabytkowy obiekt może bezpiecznie i w sposób zgodny ze standardami zostać włączony w przebieg ścieżki pieszo-rowerowej. Co trzeba wyremontować, żeby powstała tam trasa rowerowa i ile inwestycja by kosztowała.
Historia śluzy sięga 1845 roku. Wybudowano ja jako element systemu hydrotechnicznego Twierdzy Poznań. Dziś nie jest widoczna z zewnątrz.