Schronisko dla Zwierząt w Poznaniu nie wydaje w okresie przedświątecznym zwierząt: psów ani kotów. Powód jest prosty, ale bardzo ważny – zwierzęta to nie prezenty. Decyzja o opiece nad pupilem powinna być przemyślana, a nie podyktowana impulsem chęci sprawienia podarunku komuś na święta.
Pies lub kot to zwierzęta, które wielu ludziom ułatwiają przetrwać w mieszkaniach. Są najbliższym kontaktem ze światem natury, jakie może zapewnić sobie człowiek mieszkający w dużych miastach. Zwierzęta często ofiarowane są jako prezent dla dziecka, ale wówczas pełnoletni rodzice muszą zdawać sobie sprawę, że to na nich ciąży obowiązek codziennej opieki nad zwierzęciem. Z tego powodu, aby podkreślić, że „zwierzę to nie prezent” poznańskie schronisko, co roku wstrzymuje adopcje przed świętami Bożego Narodzenia. Drugim powodem jest fakt, że okres świąteczny to liczne przygotowania i dużo gości, a to nie pomaga zwierzęciu w adaptacji w nowym otoczeniu.
Wśród najczęstszych problemów, z jakimi wiąże się nieprzemyślana adopcja to późniejsze problemy z:
- utrzymaniem zwierzaka,
- brakiem zaangażowania dziecka do zajmowania się psem lub kotem,
- alergie rodzinne,
- traumy zwierzęcia pochodzącego ze schroniska i ich nieodpowiednie przepracowanie,
- brak wiedzy o behawiorystce zwierzęcia.
Schronisko też przestrzega przed pseudohodowlami, które oferują niższe ceny zwierząt rasowych. W pseudohodowlach nie dba się o spełnienie wymogów co do zdrowia i odpowiednich warunków pobytu zwierzęcia. Zwierzęta z pseudohodowli bardzo często zmagają się z chorobami genetycznymi.
Psa i kota nadal mogą adoptować osoby, które od dłuższego czasu odwiedzają dane zwierzę i się z nim oswajają w schronisku. Schronisko można wesprzeć w tym okresie. Pracownicy publikują tzw. kalendarz adwentowy z różnymi potrzebami na każdy dzień.
Czytaj też: Sanepid zaczął przedświąteczne kontrole. Sprawdził też jarmark świąteczny w Poznaniu
