Nie cichnie sprawa śmierci Ewy Tylman. W środę, 28 stycznia, sąd przesłuchał w charakterze świadków dwóch policjantów, którzy uczestniczyli w eksperymencie procesowym nad Wartą.
Choć proces oskarżonego w sprawie Adama Z. miał zakończyć się w listopadzie 2024 r., z powodu zmiany zarzutu na nieudzielenie pomocy poszkodowanej, sąd wznowił postępowanie.
Na przesłuchanie w dniu 28 stycznia, w charakterze świadków, wezwał dwóch policjantów. Obydwaj uczestniczyli w eksperymencie procesowym, który miał wskazać, jak zginęła Ewa Tylman.
Sąd odniósł się do nieprawidłowości we wcześniejszych przesłuchaniach. Wskazał też na wątpliwości związane z przeprowadzeniem eksperymentu przy moście św. Rocha, m.in. na ilość biorących w nim osób, a także na brak obecności obrońcy w czynnościach procesowych z udziałem Adama Z. Dopytywał, czy podczas przesłuchania oskarżony był świadomy, że przysługuje mu prawo do obrony i czy skorzystał z niego.
Zapytany przez nas o stanowisko prok. Łukasz Wawrzyniak odpiera zarzuty.
– Eksperyment i przesłuchanie zostały przeprowadzone prawidłowo – stwierdza krótko.
Sprawa została odroczona. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 25 marca 2025 r. Wezwany zostanie na nią również oskarżony Adam Z.
Czytaj także: Znów będą integrować mieszkańców osiedli. Miasto przeznaczy dużą kwotę na Centra Inicjatyw Lokalnych