Żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poinformowała, że nie jest w stanie pojawić się na pierwszej rozprawie zabójcy swojego męża bo otwiera ona zbyt mocno rany, które jeszcze się nie zagoiły na tyle by mogła wziąć udział w rozprawie. Na Magdalenę Adamowicz wylała się za to fala hejtu.
Niestety, nie pojawię się dzisiaj na rozprawie. Proces otwiera na nowo jeszcze niezagojone rany. Nie jestem gotowa spojrzeć na człowieka, który nieodwracalnie zmienił życie moje oraz moich córek – napisała Magdalena Adamowicz na Twitterze i natychmiast została zaatakowana. Nie pokazujemy tu najbardziej agresywnych komentarzy.
No popatrz no…Pani nie tylko na takich rozprawach się nie pojawia.
— Paulina (@PaulinaPLove) March 28, 2022
Jak tam na L4 się Pani bawi?
— Paweł Senkowski 🇵🇱 (@pawel_senkowski) March 28, 2022
To on nie wziął zwolnienia lekarskiego, jak Pani ma w zwyczaju?
— Lemoniadowy Joe Bajden (@JoeBajden) March 28, 2022
Na kilka dni przed rozpoczęciem procesu Stefana W. polityk PiS oraz rządowa TVP zaatakowali Magdalenę Adamowicza za niestawianie się na rozprawach dotyczących zeznań podatkowych.
.@Adamowicz_Magda uwielbia wzniosłe przemowy o obronie demokracji, praworządności itd. Wiecie, że w jej procesie spadło już 14 terminów, bo Pani poseł jest "chora". Jednocześnie prowadzi ożywioną działalność polityczną i zawodową.
W lutym sprawa się przedawnia. Gratuluję. 1/2 pic.twitter.com/CXCmz2owLp
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) March 24, 2022
Na żonę P.Adamowicza wylewa się dziś fala nienawiści choć to właśnie nienawiść doprowadziła do brutalnego zabójstwa od którego mijają właśnie trzy lata. Dopiero po tak długim czasie Stefan. W staje przed sądem. Jest oskarżony o zabójstwo z zamiarem bezpośrednim za co grozi mu nawet dożywocie. Stefan W. zdecydował, że będzie zeznawać w czasie procesu, jego rodzina odmówiła. Sąd przesłucha około 200 świadków.
Głęboko wierzę, iż wymiar sprawiedliwości sprosta największemu wyzwaniu, czyli ustaleniu motywów sprawcy. Wszyscy chcemy wiedzieć, dlaczego doszło do tej tragedii.
Pomimo wyzwań, związanych z rozpoczęciem procesu, moje codzienne obowiązki pozostają bez zmian. Każdego dnia staram się nie zawieść zaufania, którym obdarzyło mnie ponad dwieście tysięcy mieszkanek i mieszkańców Pomorza. Walka z hejtem, od którego zginął Paweł oraz wartości, przyświecające mojej działalności w Parlamencie Europejskim, są ciągle moimi priorytetami – czytamy w dzisiejszym oświadczeniu Magdaleny Adamowicz