Pod koniec maja Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) przedstawił propozycję zmian dotyczących 14 linii autobusowych obsługujących głównie północną część Poznania. Z pomysłem nie zgadzają się mieszkańcy i przedstawiciele tamtejszej rady osiedla.
Rewolucyjne zmiany w kursowaniu autobusów
ZTM podkreślał, że dla mieszkańców wschodniej części Winograd i Piątkowa tramwaj jest podstawowym środkiem transportu, a linie autobusowe, bez których jeszcze niedawno trudno było sobie wyobrazić ten rejon miasta, stanowią obecnie komunikację uzupełniającą.
Jednocześnie ze wzrostem liczby pasażerów podróżujących liniami do przystanku Błażeja, spadła frekwencja na trasie do pętli Połabska. Nastąpiły także znaczące spadki napełnień w autobusach obsługujących niektóre fragmenty sieci komunikacyjnej na północy miasta. Jest to zrozumiałe: część pasażerów chętniej wybiera tramwaj, ponieważ jest on najbardziej pewnym i szybkim środkiem komunikacji.
– Dzięki temu, że zgodnie z oczekiwaniami tramwaj stał się wyborem numer jeden dla pasażerów z wschodnich Winograd, Piątkowa oraz Naramowic, możliwe jest przesunięcie potencjału linii autobusowych na zachód miasta, gdzie od lat rosną potrzeby transportowe. Dotychczas ich zaspokojenie realizowaliśmy tylko w pewnym zakresie, ponieważ działając w niezwykle trudnych warunkach finansowania transportu publicznego, nie mieliśmy zbyt wielu innych możliwości – wskazywał Jan Gosiewski, dyrektor ZTM. – Teraz, optymalizując sieć połączeń autobusowych chcemy solidnie poprawić dostępność transportu dla mieszkańców m.in. Podolan, Strzeszyna czy rejonu ulicy Obornickiej. Nasz projekt zakłada zdecydowanie lepsze skomunikowanie tych rejonów miasta, a także łatwiejszy dojazd do tras tramwajowych i do centrum – dodał.
Radni krytykują pomysł ZTM
W związku z propozycją Rada Osiedla Wichrowe Wzgórze wystosowała pismo do ZTM. Zaznacza w nim, że „nie pozwoli na dyskryminację mieszkańców Wichrowego Wzgórza oraz części sąsiadujących osiedli”.
Autorzy pisma przekonują, że proponowane zmiany poprawią dostęp do transportu zbiorowego na Podolanach i Strzeszynie kosztem dobrze skomunikowanych Winograd.
„Uważamy jednak, że nie można ‘uszczęśliwiać’ jednych, znacząco ograniczając szanse innych. Należy dążyć do poprawy komunikacji w ramach całego Poznania, a nie wprowadzać rozwiązań w makroskali (projekt wymusza wielokrotne przesiadki). Należy mieć na uwadze, kim są mieszkańcy, których proponowane zmiany dotkną” – wymieniają w punktach.
Co więcej, twierdzą, że „propozycja ZTM (…) drastycznie zmniejsza możliwości mieszkańcom północnych osiedli winogradzkich, szczególnie północno-wschodniej części osiedla Wichrowe Wzgórze i północno-zachodniej części osiedla Kosmonautów, praktycznie odcinając im możliwość dotarcia do centrum miasta bez przesiadki”.
„Trzeba wziąć pod uwagę, że chodzi o kilka tysięcy ludzi. Są to w większości osoby w zaawansowanym wieku, często samotne (…). Dla tych ludzi przejście ok. kilometra pieszo jest fizycznie wykluczone, a każda przesiadka jest dodatkowym utrudnieniem i jest zwyczajnie niebezpieczna” – wskazują autorzy pisma.
Podkreślają też, że na zmianach stracą również uczniowie i studenci. „Dla nich proponowane zmiany oznaczają znaczące wydłużenie czasu dojazdu. Proponowana częstotliwość kursów autobusów ‘dowożących’ mieszkańców osiedla Wichrowe Wzgórze do tramwajów to 20-30 minut” – dodali.
W ocenie radnych analizy potoków pasażerskich, na których ZTM opiera swoje plany, są niemiarodajne. Głównie dlatego, że z pętli Połabska wycofano atrakcyjne połączenia tramwajowe, a zastąpiła je linia nr 7. Dodatkowo, krytykują oni zmiany trasy linii 171, zaś proponowaną dowozową linię 197 nazywają „obraźliwą” dla mieszkańców.
Zobacz też: Zmiany w komunikacji. Kolejna linia pojedzie do Piątkowskiej
