Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich wydała oświadczenie, w którym wyraża sprzeciw wobec niedawnych wypowiedzi ministra Czarnka. Oświadczenie zamieściły na swoich stronach również poznańskie uczelnie.
Zgromadzenie plenarne KRASP podjęło stanowisko w sprawie wypowiedzi i działań Ministra Edukacji i Nauki. 1 czerwca we Wrocławiu rektorzy polskich uczelni (w tym również poznańskich) wyrazili sprzeciw przeciwko ostatnim wypowiedziom Przemysława Czarnka.
„Polskie instytucje są i muszą pozostać wolne od polityki, być miejscem swobodnej dyskusji, ścierania się poglądów, kształtowania demokratycznych postaw obywatelskich oraz odpowiedzialności za jakość debaty publicznej.” – czytamy w oświadczeniu.
KRASP apeluje o zaprzestanie takich wypowiedzi i działań. Również podkreśla, że jest gotowa do kontynuowania partnerskiego dialogu „w poczuciu odpowiedzialności za Polskę”. Zdaniem rektorów działania ministra „zagrażają autonomii polskich instytucji akademickich, prowadząc do podporządkowania ich interesom politycznym”.
O jakie słowa i działania ministra chodzi?
Protest przedstawicieli środowiska akademickiego jest reakcją na ostatnie wypowiedzi ministra Czarnka o finansowaniu polskiej nauki. 24 kwietnia minister w TVP Info powiedział, że „nie będzie finansował na większą skalę instytutu, który utrzymuje tego rodzaju ludzi, którzy po prostu obrażają Polaków”. W ten sposób odniósł się do słów prof. Engelking.
Czytaj także: Przemysław Czarnek o decyzji sądu z Poznania, portretach Jana Pawła II i „domowej dyscyplinie”.
W tym programie również powiedział, że nie zamierza wpływać w żaden sposób na politykę kadrową Instytutu Socjologii PAN (gdzie pracuje prof. Engelking), ponieważ nie jest to rola ministra. Natomiast stwierdził, że będzie „rewidował swoje decyzje finansowe”.
Ministerstwo Edukacji i Nauki ostatecznie nie przyznało IFiS PAN środków, o które wystąpił instytut. Z tego powodu badacze i badaczki muszą poszukiwać prywatnej pomocy finansowej.
Co powiedziała prof. Engelking?
Prof. Barbara Engelking jest badaczką dziejów Zagłady. W rocznicę powstania w getcie warszawskim udzieliła wywiadu TVN24, gdzie powiedziała między innymi następujące słowa.
„Żydzi się nieprawdopodobnie rozczarowali do Polaków w czasie wojny. Żydzi wiedzieli, czego się od Niemców spodziewać. Niemiec był wrogiem. Ta relacja była bardzo klarowna. Relacja z Polakami była dużo bardziej złożona. (…) Polacy zawiedli po prostu. Byli tacy, którzy w czasie, kiedy getto płonęło, stali na dachach i przyglądali się. Byli tacy, którzy bawili się przy karuzeli. Byli tacy, są opisy, którzy patrzyli na to, jak na jakieś walki plemienne. (…) Naprawdę Żydzi byli prawdopodobnie osamotnieni w czasie powstania w getcie warszawskim. Byli oczywiście Sprawiedliwi, którym się należy cześć i szacunek, i których, jak powtarzam, było bardzo niewielu”.
Mianowicie ta wypowiedź wywołała taką reakcję ministra Czarnka. Oprócz Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich w obronie profesorki podpisali list otwarty kilkuset badaczy i badaczek z całego świata (w tym najwybitniejsi specjaliści i specjalistki od Zagłady).