Jak poinformował dziennikarz Łukasz Olkowicz, Lech może blefować w sprawie Velde. Według niego, komunikat klubu o tym, że Kolejorz nie zamierza sprzedać Norwega, może być elementem negocjacji.
Velde nie na sprzedaż?
We wtorek informowaliśmy o sporym zainteresowaniu zagranicznych klubów Kristofferem Velde. Najgłośniej mówiło się o zapytaniach ze strony tureckiego Beşiktaşu Stambuł. Dziennikarze donosili również o zainteresowaniu z Włoch i innych mocnych europejskich lig. Tego samego dnia Maciej Henszel, rzecznik prasowy Lecha Poznań poinformował jednak, że Norweg nie jest na sprzedaż w tym sezonie.
– Jest spore zainteresowanie Kristofferem Velde i dużo zapytań, ale wszystkie ucięte przez Lecha. Klub nie jest zainteresowany sprzedażą Norwega w tym okienku. Najwcześniej temat możemy rozważać za rok, po kolejnym udanym sezonie skrzydłowego w Kolejorzu – poinformował Maciej Henszel.
Czytaj także: To nowy stoper Lecha Poznań? Kolejorz zrobił świetny interes
To może być blef
Jednak według dziennikarza Łukasza Olkowicza nie wszystko w tej sprawie jest takie oczywiste. Uważa on, że komunikat ze strony Lecha Poznań jest jedynie zagrywką negocjacyjną. Pokazując, że klub nie jest zainteresowany sprzedażą Kristoffera Velde, może ugrać większą kwotę przy jego ewentualnym transferze. Tym bardziej, że tureckie kluby dysponują dużymi pieniędzmi.
– Ostatni komunikat Lecha Poznań ze strony rzecznika prasowego może być elementem podbijania stawki. To piłkarz atrakcyjny dla europejskich średniaków – powiedział Łukasz Olkowicz.
Dziennikarz dodał również, że jeżeli Lech otrzymałby ofertę rzędu sześciu milionów euro, czyli podobnych pieniędzy, do tych, które zainkasował za Michała Skórasia, pewnie skusiłby się na sprzedaż Norwega.
Dobry sezon Velde
Velde w końcówce sezonu wszedł na najwyższe obroty i zaimponował nie tylko kibicom, ale również holenderskiemu trenerowi. W 48 spotkaniach w poprzednich rozgrywkach strzelił 16 bramek i zaliczył siedem asyst. Norweg fantastycznie zaprezentował się w przedostatniej kolejce Ekstraklasy w meczu z Koroną Kielce, gdzie zanotował dwa gole i asystę.
