Kto wypatrywał już pierwszych pąków na drzewach, nawet mimo przymrozków nad ranem? Albo schował już głęboko do szafy zimowe kurtki i buty? Czekamy na słońce, ciepło i przyrodę, która obudzi się do życia. Koniec tęsknoty. Wiosna właśnie nadeszła!
Choć kalendarzową wiosnę powitamy dopiero w piątek, 21 marca, już w czwartek, 20 marca, rozpoczęła się wiosna astronomiczna. Przyszła dokładnie o 10:01, czyli w momencie równonocy wiosennej, kiedy Słońce przechodzi przez równik niebieski. Możemy więc uznać, że zima już za nami!
Co ciekawe, wiosna kalendarzowa, znana też jako Dzień Wagarowicza, oraz wspomniana wiosna astronomiczna to nie wszystkie rodzaje tej uwielbianej przez Polaków (i nie tylko) pory roku. Poza nimi istnieją także wiosna termiczna i fenologiczna. Wiosna termiczna to czas, gdy średnia dobowa temperatura wynosi 5-15 st. C przez pięć dni. Wiosna fenologiczna jest z kolei związana z aktywnościami roślin, takimi jak zakwitanie leszczyny czy czeremchy. Z pełnią wiosny mamy do czynienia wtedy, gdy kwitną bzy i kasztanowce.
Czytaj także: Topienie marzanny! W Muzeum Młynarstwa będą żegnać zimę