Prokuratura Krajowa poinformowała, że poznańska prokuratura nie będzie już domagać się od Watykanu akt w sprawie księdza podejrzanego o pedofilię – ujawniła Gazeta.pl
Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie księdza, który miał wykorzystać seksualnie chłopca w Chodzieży. Prokuratura poprosiła poznańską Kurie o akta z kościelnego procesu, który odbył się w tej sprawie. Kościół – odmówił.
Prokuratorzy badają sprawę wykorzystywania chłopca, który, gdy proceder się zaczął, nie skończył nawet 14 lat. Wykorzystywanie miało trwać następnie przez wiele kolejnych lat.
Sprawa księdza Krzysztofa z Chodzieży opisana została dwa lata temu. Pierwsze postępowanie prokurator umorzył, stwierdził, że ksiądz nie używał siły, by zmusić dziecko do uległości.
Postępowanie jednak wznowiono, śledczy badają wykorzystywanie chłopca z czasu przed ukończeniem 15 roku życia.
Pomocne byłby w tym dochodzeniu akta kościelne, ale śledczy ich nie dostaną. Kuria powołała się bowiem na… tajemnicę zawodową.
Prokurator zwolnił więc arcybiskupa Gądeckiego z tajemnicy zawodowej, ale wtedy kuria złożyła odwołanie do sądu. Gdy sąd nakazał kurii wydanie dokumentów, dopiero wtedy, arcybiskup stwierdził, że akt nie ma, bo wysłał je do Watykanu.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu chciała więc wystąpić do Watykanu o przekazanie dokumentacji. Tak się jednak nie stanie. Gazeta.pl opublikowała dziś odpowiedź Prokuratury Krajowej, która stwierdza, że wniosku do Watykanu nie będzie i dotychczasowa dokumentacja jest wystarczająca.
Cały tekst Gazeta.pl dostępny jest TUTAJ