Pracownicy Zoo napisali do mieszkańców Poznania list otwarty. Bronią swojego dyrektora placówki i komentują doniesienia o złych warunkach w zoo. Zapraszają też poznaniaków do odwiedzenia ogrodu.
Od śmierci słonicy Kingi z poznańskiego zoo wśród mieszkańców nie milkną dyskusje na temat tej instytucji. Najczęściej głos zabiera była dyrektorka tej instytucji, która została zwolniona z pracy w zeszłym roku w atmosferze skandalu. Kobieta do teraz nie pogodziła się z decyzją przełożonych czego nie ukrywa w swoich wpisach w mediach społecznościowych. Teraz atakuje zoo, nowego dyrektora i pracowników.
Ci ostatni napisali list otwarty, w którym odpowiadają na zarzuty stawiane przez byłą szefową. Zaznaczają, że razem z byłą dyrektorką zoo krytykowane jest przez małą część byłych i obecnych pracowników. Zdaniem grupy która podpisuje się pod listem są to oszczerstwa.
„Trudno nam do nich zwrócić się per koleżanki i koledzy. Widzimy, jak nie mogą pogodzić się z tym że ogród nareszcie jest wprowadzany na dobrą drogę, ze staramy się powoli odbudować, to co zostało zrujnowane, zaniedbane, zlekceważone… Ta wąska, ale bardzo aktywna w mediach grupa, używająca hejtu i oszczerstw, dyskredytuje nasze poczynania” – czytamy we wpisie pracowników.
Z opublikowanego pisma dowiadujemy się również, że duża część zespołu ogrodu zoologicznego popiera swojego przełożonego. Zaznaczają, że w przeciwieństwie do jego poprzedniczki, nie boją się z nim rozmawiać.
„My nie chcemy odwołania Piotra Przyłuckiego !!! Pracujemy z nim każdego dnia i uważamy go za dobrego szefa !!!” – deklarują pracownicy zoo.
Czy w poznańskim Zoo masowo giną zwierzęta?
Jeden z głównych zarzutów jaki pojawił się ostatnio pod adresem dyrekcji zoo to rzekoma wysoka umieralność. Od maja 2025 roku do maja 2026 roku w zoo padło 444 zwierząt. Zdaniem byłej dyrektorki to duża liczba wynikająca z niekompetencji nowego szefa zoo. Obecny zarząd zoo odpowiada, że współczynnik umieralności nie jest wyższy niż w poprzednich latach.
Pracownicy zoo zachęcają mieszkańców, żeby zdanie o zoo wyrobili sobie sami odwiedzając ogród i rozmawiając z pracownikami. Podkreślają, że zależy im na rozwoju tego miejsca. Chcą, aby poznaniacy byli dumni z miejscowego ogrodu. Pełną treść listu zamieszczamy poniżej.
Czytaj także: Bardzo smutna wiadomość z poznańskiego Zoo
