Poznańskiemu sędziemu grożono „spaleniem w stodole”

Sędzia Bartłomiej Przymusiński odebrał telefon, usłyszał głos z syntezatora mowy, który straszył „budowaniem stodół i spaleniem”. Podobny telefon odebrała inna sędzia z tej samej sędziowskiej organizacji Iustitia. Organizacja ta walczy o poszanowanie praworządności w Polsce i krytykuje działania władzy, które naruszają niezależność sądownictwa.

Orzekający w Poznaniu sędzia Bartłomiej Przymusiński wielokrotnie zabierał głos w sprawie niezależności sądownictwa i krytykował zmiany wprowadzane przez władze w sądownictwie, które nie skutkują skracaniem czasu trwania procesów sądowych natomiast zmierzają do uzależnienia sądów od decyzji polityków władzy.  Za obronę praworządności od lat sędziego atakują rządowe i finansowane przez władze media oraz politycy PiS. Wczoraj natomiast Bartłomiej Przymusiński odebrał telefon z groźbami.
To był głos z syntezatora mowy, ostrzegał, że będą budowane stodoły a Żydzi i ich przyjaciele będą paleni – mówi nam sędzia Przymusiński. Pytamy, czy sędzia podejrzewa, że to próba zastraszenia i ograniczenia aktywności – Chciałbym wierzyć, że to jakiś frustrat a nie próba zastraszania – odpowiada sędzia.
Bardzo podobny telefon odebrała zastępczyni Bartłomieja Przymusińskiego rzecznika prasowego Iustiti.

Sędzia Przymusiński jeszcze dziś zgłosi te sprawę policji.

Jan Józefowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl