Poznański youtuber, który został ,,oskarżony” o niestosowne zachowanie wobec nieletnich kobiet odpowiada na zarzuty. Policja zabezpieczyła materiały dowodowe.
Afera pedofilska, poznański youtuber ,,oskarżony”
Duża część polskiego Internetu od dwóch dni żyje filmem, który opublikował Sylwester Wardęga na swoim głównym kanale na YouTube. Ukazał on obrzydliwe wiadomości wielkich internetowych twórców, które wysyłali do nieletnich dziewczyn. Jedną z tych osób jest Michał (Boxdel) Baron poznański youtuber i celebryta. Kilkanaście godzin temu odpowiedział on na zarzuty umieszczone w filmie Wardęgi.
Boxdel odpowiada na zarzuty
Dobę po opublikowaniu przez Wardęg materiału, na kanale Boxdela na YouTube pojawiła się jego odpowiedź. Odniósł się on do screen’ów umieszczonych w filmie Wardęgi oraz zaprosił specjalnego gościa, który jego zdaniem miał wytłumaczyć cała sprawę.
– Na samym wstępie chcę powiedzieć o tym, że chciałem nagrać taki materiał wcześniej, a nawet tak, jak mówił Mandzio – zdetonować to wszystko na konferencji FAME, ale dla dobra śledztwa chłopaków, tak jak prosił mnie Sylwek, nic nie zrobiłem. – tak rozpoczął swój film Mateusz. – Nie śpię już 30 godzin, ale obiecałem sobie, że nie zasnę dopóki nie pokażę Wam całej prawdy. Jeśli chodzi o moją świadomość w sprawie Stuarta i Julii, tak… Byłem świadomy, że spotkał się z Julią, ale wiedziałem tylko o niej i byłem zapewniany, że złapali się tylko na jedzenie w Manchesterze i nic więcej się nie wydarzyło. Wiedziałem tylko to, tak jak większość internetowych twórców. Byłem niedojrzałym emocjonalnie chłopakiem, który 8 lat temu nie miał pojęcia, co wtedy zrobić. – usprawiedliwia się Baron.
W materiale przedstawia siebie jako ,,durnego 19-latka”, który trollował grając w gry. Tłumaczy się, że nie jest złym człowiekiem. Nigdy nie prosił dziewczyn o ,,nudesy” i nie spotykał się z osobami poniżej 15. roku życia. Wszystko potwierdza siedząca z boku Aleksandra, z którą pisał tamtym czasie.
– Jeżeli chodzi o wiadomości do Julki pokazane w materiale Sylwestra, to tak – pisaliśmy. Ale głównie wiadomości opierały się na temat moderowania TeamSpeaka. Uważam, że wiadomości pokazane w filmie Sylwestra były obrzydliwe i nie chcę się usprawiedliwiać, ale w tamtym czasie na TeamSpeaku panował taki żargon. Na serwerze głosowym gracze wyzywali się, pisaliśmy toksyczne wiadomości, dziewczyny były uprzedmiotowywane i 10 lat temu nikt na to nie patrzył na to w taki sposób, jak patrzymy dziś z perspektywy czasu uważam, że było to mega ch****e i przepraszam za to – mówił Boxdel.
Policja zabezpieczyła materiały dowodowe
W czwartek, 5 października policja poinformowała na swoim Twitterze, że zabezpieczyła materiały. Są one teraz analizowane. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.