Od lat poznański Marsz Równości przyciąga tłumy kolorowych i roześmianych ludzi. Tegoroczna edycja zapowiada się wyjątkowo. Ma być też sporo uczestników z Warszawy, którzy na znak protestu zamierzają wziąć udział w poznańskiej, a nie warszawskiej imprezie.
Poznański jubileuszowy Marsz Równości, jako kulminacyjne wydarzenie trwającego Poznań Pride 2024 ruszy ulicami Poznania już 29 czerwca o godz. 14. Znana jest już jego trasa. Tym razem pokojowy pochód przejdzie głównie ulicami Centrum, Jeżyc oraz Ogrodów. Zanosi się na to, że wypełni je dość szczelnie.
Chętnych więcej niż przed rokiem
– Ile osób będzie maszerować ulicami Poznania? Możemy to szacować po danych zbieranych na Facebooku. Z zeszłym roku udział deklarowało o tej porze 5046, teraz jest ich już 7200 – mówi Arek Kluk z Grupy Stonewall, która jest organizatorem marszu.
Tędy przejdzie XX Marsz Równości (FB Grupa Stonewall)
Być może spowodowane jest to zamieszaniem związanym z warszawską Paradą Równości. Tam, w wyniku rozłamu w środowisku organizatorów, odbędą się dwie Parady zamiast jednej. W Internecie można znaleźć deklaracje warszawiaków, że ci wolą przyjechać do Poznania, gdzie panuje zgoda, niż wybierać między jednym z warszawskich skonfliktowanych zgromadzeń.
Poznański XX Marsz Równości to zarobek dla hotelarzy
Zwiększoną liczbę rezerwacji w tym terminie potwierdzają hotelarze. Specjalnie dla nich grupa Stonewall wraz z Poznańską Lokalną Organizacją Turystyczną zorganizowała we wtorek szkolenie. Chodziło w nim o to, jak odpowiednio i „równościowo” obsługiwać klientów LGBTQ+ przybywających w tych dniach masowo do Poznania, nie tylko z Warszawy, ale i z zagranicy.
– Tej równości nie chcemy mieć tylko w postaci haseł. Chcemy, by społeczność LGBT czuła się w naszym mieście dobrze i do niego wracała. To bardzo ważna grupa turystów – wyjaśnia Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
Tajemnicą też nie jest, że organizatorzy dużych wydarzeń takich, jak międzynarodowe kongresy chętniej wybierają te miasta, w których prawa mniejszości są respektowane. Za politykę równościową przyznawane są dodatkowe punkty. W przypadku Poznania, walczącego o tego typu imprezy, to szczególnie ważne.
fot. Łukasz Gdak