W Polsce mamy zaledwie 300 biogazowni, z czego żadna nie jest przystosowana do produkcji biometanu. Potencjał do jego produkcji jest za to ogromny. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu mówią o nawet 8 mld metrów sześciennych rocznie. Taka produkcja znacznie przyczyniłaby się do odcięcia od rosyjskiego gazu.
Według naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Polska może produkować nawet 8 mld metrów sześciennych biometanu rocznie, z samych odpadów. To dobra informacja w kontekście wojny w Ukrainie. Analizy Unii Europejskiej mówią, że zapotrzebowanie na import gazu z Rosji można ograniczyć nawet o 80 proc. Biometan ma w tym odgrywać kluczową rolę.
Problemem w Polsce jest jednak liczba biogazowni. W całej Europie działa około 18 tys., z czego ponad 10 tys. tylko w Niemczech. W Polsce mamy ich zaledwie 300 i żadna z nich nie jest przystosowana do produkcji biometanu. Jak ocenia Radosław Gawlik z Eko-Unii, ekspert Koalicji Klimatycznej, w ciągu 8 lat Polska jest w stanie wybudować biogazownię w każdej gminie.
PGNiG już w 2020 roku zapowiadało, że do 2025 roku będziemy produkować około 1,5 mld metrów sześciennych biometanu. Komisja Europejska ocenia, że zwiększenie produkcji biometanu do 3,5 mld metrów sześciennych wraz z energię produkowanę z wiatru i fotowoltaiki, może zastąpić aż 20 mld metrów sześciennych gazu rosyjskiego już w 2022 roku.