Poznań przygotowuje się na wypadek wojny. Co ze schronami?

Jak zapowiada prezydent Jacek Jaśkowiak w stolicy Wielkopolski mają powstać nowe miejsca schronień. To działania na wypadek zagrożenia ostrzałami. „Na dzisiaj mamy już schrony dla około 40 000 mieszkańców” – mówi prezydent Poznania.

Prezydent Poznania chce, aby w nowych budynkach mogły powstać nowe schrony. Miałoby to zabezpieczyć większą liczbę mieszkańców, w przypadku zagrożenia. Dlatego planuje włączyć do współpracy deweloperów.

– Chciałbym dogadać się z tymi, którzy budują nowe bloki, żeby powstawały one w takich technologiach i miejscach, aby w halach garażowych możliwe było stworzenie miejsc schronienia tymczasowego. Również będę dążył do tego, aby były tam konstrukcje dla umywalek, toalet i kabin prysznicowych. W najbliższym czasie chcę zorganizować spotkanie i zaprosić wszystkich deweloperów. Do końca miesiąca powinny być gotowe rozporządzenia – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.

Według planów nowe miejsca schronień miałyby powstawać w halach garażowych. Oprócz toalet i pryszniców konieczne byłoby wyznaczenie pomieszczenia do przechowywania łóżek. Prezydent podkreślił, że aktualnie Poznań dysponuje schronami, które mogłyby pomieścić około 40 tys. mieszkańców, a największa liczba ludzi zamieszkuje na m.in. Osiedlu Sobieskiego, Piątkowie i Rataje. 

Czytaj także: Był parking. Jest zieleń i kawiarnia. Rusza Otwarty Dziedziniec

Monika Statucka
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl