Trwa dogaszanie pożaru składowiska opon w Koninie. Jak przekazał w niedzielę oficer wielkopolskiej straży pożarnej, w akcji bierze udział 12 zastępów. W kulminacyjnym momencie sobotniej akcji na miejscu pracowało ok. 200 strażaków z 50 jednostek.
W niedzielę, 23 kwietnia na miejscu akcji pracowało 12 strażackich zastępów. W sobotę w nocy w akcji dogaszania brało udział 8 jednostek. Dyżurny wielkopolskich strażaków wyjaśnił, że obecnie trwają podmiany dogaszających hałdę zastępów.
W sobotę po godz. 4 rano strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze hałdy opon na składowisku przy ulicy Marantowskiej w Koninie. Początkowo w akcji gaśniczej brało udział około 20 strażackich jednostek. W kulminacyjnym momencie ogień objął powierzchnię ok. 2,5 tys. metrów kwadratowych.
Nielegalne składowisko
Koniński magistrat poinformował w sobotę, że przeciwko spółce składującej odpady toczy się postępowanie karne
– Wcześniej miasto wycofało zezwolenie na zbieranie odpadów, wzywało do likwidacji składowiska, nałożyło też grzywnę na zarządcę, ale okazała się ona nieściągalna – poinformowali przedstawiciele urzędu miasta Konin i dodają: – Regularnie, również z pomocą drona, kontrolowaliśmy składowisko. Nie przybywało tam odpadów. Miasto nie ma takiego prawa, by wejść na prywatną działkę i usunąć odpady, może to zrobić właściciel, z którym właśnie toczymy bój sądowy. Koszt takiej operacji szacowany jest na kilkadziesiąt milionów złotych.