Poznań odwiedza coraz więcej gości. Miasto bezwzględnie potrzebuje nowych miejsc noclegowych. Inaczej niektóre imprezy do nas nie przyjadą, goście innych będą wydawać pieniądze w ościennych gminach.
Poznań odwiedza coraz więcej gości. Miasto bezwzględnie potrzebuje nowych miejsc noclegowych. Inaczej niektóre imprezy do nas nie przyjadą, goście innych będą wydawać pieniądze w ościennych gminach.
– Jeśli chcemy skutecznie rozwijać rolę Poznania jako jednego z kluczowych centrów konferencyjnych w Polsce i Europie, nowe hotele są niezbędne – mówi Jan Mazurczak, prezes Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Zwraca uwagę, że już dziś baza noclegowa przy wielu wydarzeniach okazuje się niewystarczająca.
– Część gości zmuszona jest szukać noclegów poza granicami miasta. Tymczasem nasze centrum kongresowe przy MTP spełnia najwyższe standardy i jest gotowe gościć wydarzenia nawet na kilkanaście tysięcy uczestników. Aby móc z powodzeniem ubiegać się o takie prestiżowe kongresy czy targi, musimy zapewnić odpowiednią infrastrukturę hotelową na miejscu – zwraca uwagę Mazurczak.
Nie tylko prestiżowe kongresy, przybywa też turystów weekendowych
Zresztą nie chodzi tylko o gości targów czy kongresów. Wystarczy pospacerować po centrum, by zwrócić uwagę na to, jak wielu gości wyposażonych w walizki lub plany miasta porusza się po nim w poszukiwaniu atrakcji.
– W ostatnich latach Poznań zyskał również na popularności jako cel podróży turystycznych, nie tylko biznesowych, ale też rodzinnych, kulturowych i kulinarnych. Coraz więcej osób przyjeżdża do nas latem, w weekendy i święta. To przełożyło się na wzrost średniego obłożenia hoteli do poziomu ponad 70 proc. w skali roku, co jest wynikiem bardzo dobrym i stale rosnącym. Dla inwestorów to jasny sygnał, że nowe hotele w Poznaniu mają ekonomiczne uzasadnienie – wyjaśnia prezes PLOT.
Uwagę na rolę Poznania na rosnącym polskim rynku hotelowym zwraca uwagę także raport „Rynek hoteli w Polsce” przygotowany przez mBank.
– Na uwagę zasługuje fakt, że Warszawa i Poznań mogą się już pochwalić poziomem obłożenia powyżej wyniku z roku 2019 – czytamy w raporcie mBanku. Zwraca on uwagę, że najszybciej rosły ceny za pobyt w hotelach właśnie w Poznaniu, wyprzedzając nawet Warszawę.
Poznań złapał wiatr w żagle?
– Polska pozostaje jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków hotelowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Potwierdza to również pozytywna ocena sektora przez inwestorów instytucjonalnych i transakcje obiektami hotelowymi z sektora premium na rynku inwestycyjnym – zwraca uwagę w swym raporcie Monika Dębska-Pastakia z KPMG Polska.
Czy czeka więc nas wysyp nowych hoteli w Poznaniu? Na razie wróciła szansa na otwarcie w najbliższym czasie hotelu pod marką Four Points by Sheraton przy ul. Solnej. Po rezygnacji ze współpracy z poprzednim wykonawcą na początku tego roku na plac budowy weszła firma Chemobudowa – Kraków S.A. Zakończenie inwestycji planowane jest w czwartym kwartale przyszłego roku.
– Realizacja hotelu w Poznaniu to wyraz naszych jasno określonych priorytetów inwestycyjnych – mówi Agnieszka Malinowska, członkini zarządu Grupy Kapitałowej Polski Holding Hotelowy.
– Zmiany w hotelu Ikar to jeden z kluczowych projektów naszej grupy, który ma istotne znaczenie dla budowania pozycji PHH Hotele w Wielkopolsce, a także współpracy z marką Four Points by Sheraton. Firma Chemobudowa ma ogromne doświadczenie w realizacji projektów budowlanych – wierzymy, że te kompetencje przełożą się na wysoki standard prac i sprawną finalizację inwestycji – zwraca uwagę Marcin Ziobro, prezes zarządu PHH Hotele.
Czy firma zamierza stawiać w Poznaniu kolejne hotele? Z odpowiedzią na to pytanie, jak dowiadujemy się od przedstawicielki firmy, będziemy musieli poczekać do otwarcia na nowo dawnego Ikara.
W tej chwili trwają jeszcze m.in. prace na pl. Wolności (Al. Marcinkowskigo 22), gdzie metamorfozę przechodzi Hotel Rzymski. Będzie on dział pod marką Tapestry Collection by Hilton.
fot. Łukasz Gda/wPoznaniu.pl/materiały inwestora
Czytaj także: Wielka parada autobusów na 100-lecie komunikacji
