Porzucony wózek inwalidzki na cmentarzu. Już wiadomo skąd się tam wziął

„Wózka nie spakował wnuk przez roztargnienie” – poinformowała starsza pani. Szczęśliwie, jej własność odnalazła strażniczka miejska.

Jakiś czas temu, jedna ze strażniczek miejskich patrolując teren cmentarza na Junikowie dostrzegła wózek inwalidzki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak w okolicy nie było osoby do której mógłby on należeć. Strażniczka postanowiła wówczas zabezpieczyć czyjąś zgubę.

– Przywiozła go do siedziby straży przy ul. Głogowskiej, a informację o tym fakcie umieściła na kilku grupach społecznościowych – pisze Straż Miejska Miasta Poznania.

foto/SMMP

Okazało się, że wózek znaleziony na cmentarzu należał do starszej pani. Jej wnuk przez nieuwagę zapomniał spakować go do samochodu. Jednak jak informuje straż miejska, dzisiaj, 11 lipca, właścicielka wózka dowiedziała się o tym, że jest on w siedzibie przy ul. Głogowskiej. Zadzwoniła do strażników i poinformowała o zajściu. Strażniczka, która zaopiekowała się wózkiem osobiście oddała go właścicielce.

– Kobieta wzruszyła się na widok odzyskanego wózka, który jest jej niezbędny do przemieszczania się – dodaje Straż Miejska Miasta Poznania.

Czytaj także: Auto ,,wyło” całą noc. Policja rozkłada ręce. Mieszkańcy mogą liczyć tylko na cud | wpoznaniu.pl

źródło: Facebook

Monika Statucka
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl