Policjant zastrzelił 21-latka w Wielkopolsce. Biegli nie są zgodni

Dalszy ciąg ma sprawa policjanta, który zastrzelił 21-latka z Konina. Przypomnijmy, że prokuratura postawiła policjantowi z tego miasta zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, grozi mu do 5 lat więzienia. Teraz sprawą zajmie się sąd.

Chodzi o sprawę z 2019 roku. Wtedy, gdy policja chciała wylegitymować 3. mężczyzn, jeden policjant zastrzelił 21-latka, który uciekał, ignorując polecenia funkcjonariusza. Policjant utrzymywał, że mężczyzna handlował narkotykami i podejrzany zaatakował funkcjonariusza… nożyczkami. Utrudnieniem dla prokuratury było to, że na nagraniu z monitoringu nie zarejestrowano momentu oddania strzału.

Twierdził, że celował w nogi

Funkcjonariusz tłumaczył, że choć celował w nogi mężczyzny, niestety trafił w okolice serca. Onet podał w grudniu ubiegłego roku, że do jego wersji o działaniu w obronie własnej przychylił się prof. Jarosław B., medyk sądowy, który zwykł wydawać opinie przychylne dla policji. Inni biegli nie podzielali tego poglądu.

Różne opinie biegłych

Jak podaje portal infokonin.pl, biegli z zakresu medycyny sądowej wydali aż trzy opinie i pojawiły się między nimi rozbieżności w kwestii przebiegu zdarzenia. Sąd Okręgowy w Kaliszu ma stwierdzić, czy policjant w sposób właściwy użył broni.

Posiedzenie przygotowawcze odbędzie się 25 września. Sprawę rozpatrywać będzie 3 sędziów.

Czytaj także: Pobił do nieprzytomności 46-latka, który poszedł na spacer z psem. Grozi mu długa odsiadka

Bartłomiej Najtkowski
Zdarzyło się coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film, pisz na kontakt@wpoznaniu.pl