Dwa samochody osobowe zderzyły się w piątek o godz. 10 przy głównym wejściu na teren MTP. Poszkodowanych trzeba było wyciągać z wraków przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Mimo to, w wyniku wypadku zmarło dziecko i jeden dorosły pasażer. Na szczęście była to tylko symulacja.
W taki sposób poznańskie służby chciały zwrócić uwagę na to, jak skomplikowany jest proces udzielania pomocy po wypadku. Wymaga to koordynacji działań straży, pogotowia i policji.
Nie bez znaczenia był termin przeprowadzonej symulacji oraz miejsce. Policjanci chcieli zwrócić uwagę na problem wypadków drogowych właśnie przed majówką, kiedy dochodzi do wielu wypadków. Miejsce inscenizacji – jedna z bardziej ruchliwych ulic Poznania – miało też zwrócić na problem uwagę przechodniów.
– Celem akcji było uświadomienie kierowcom, jak tragiczna w skutkach może być brawura i nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego – informują policjanci.
– Chcieliśmy zwrócić uwagę, jak wiele służb jest zaangażowanych do ratowania życia ludzkiego podczas wypadku drogowego. Chcieliśmy w ten sposób wywołać u kierowców i przechodniów refleksję. Chcemy w ten sposób dotrzeć do wyobraźni kierujących i zaapelować o więcej ostrożności na drodze – wyjaśniają policjanci.
fot. wPoznaniu.pl