W styczniu poznańscy policjanci wystawili 485 mandatów za brak maseczki – informuje Marta Mróz, oficer prasowa poznańskiej policji w odpowiedzi na nasze pytanie. Kara za niezasłanianie nosa i ust wynosi obecnie od 20 do 500 zł. Były plany zmiany tej kwoty. Ustawę odrzucono w sejmie.
Komunikacja miejska czy galerie handlowe to jedne z najczęstszych miejsc, w których łamany jest nakaz noszenia maseczki. W samym styczniu policjanci z Poznania interweniowali w tej sprawie 485 razy.
“W styczniu poznańscy policjanci wystawili 485 mandatów za niestosowanie się do obostrzeń związanych ze stanem pandemii.” – informuje Marta Mróz, oficer prasowa poznańskiej policji.
Policjanci mogą w takiej sytuacji nałożyć mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Istnieje, wbrew zarzutom niektórych, podstawa prawna, regulująca taką możliwość.
„Kto nie przestrzega zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, podlega karze grzywny albo karze nagany.” – art. 116 Kodeksu Wykroczeń.
Pod koniec stycznia PiS zapowiadał projekt ustawy podnoszącej wysokość kar za niestosowanie się do obostrzeń. Według nowego prawa kary te miałyby wynosić nawet 2 tys. zł. Jednak w sytuacji, kiedy sprawa trafiłaby do sądu, grzywna mogłaby wzrosnąć aż do 6 tys. zł. Według rządzących policjanci powinni być mniej pobłażliwi w sprawie nienoszenia maseczki. Planowali również zakazać możliwości pouczania.
1 lutego projekt trafił do sejmu. Tam jednak głosem większości został odrzucony, a PiS zapowiedział, że do ustawy już nie wróci.