Odkrycie było zaskoczeniem dla archeologów, którzy prowadzili tam wykopaliska. Początkowo ich celem było tylko zbadanie tego, w jaki sposób dawni poznaniacy zasypywali fosę, która kiedyś znajdowała w tym miejscu.
– W trakcie wcześniejszych prac rozpoznano ten obszar przy pomocy odwiertów geologicznych, które pozwoliły ustalić, że w zachodniej i południowej jego części znajdują się głównie warstwy niwelacyjne, którymi sukcesywnie podnoszono teren zajęty niegdyś przez fosę – mówi archeolog Ewa Pawlak.
Po wykonaniu wykopaliska badacze odnaleźli pozostałości po zabudowaniach. Oprócz odkopania murów natrafili na liczne fragmenty płytek i przedmiotów metalowych. Badacze po wykonaniu konserwacji przekazali eksponaty do Muzeum Archeologicznego.
– Murowane konstrukcje pochodziły z kilku różnych obiektów wzniesionych zapewne między połową XVII w. a połową XVIII w. Są to relikty budynków gospodarczych wchodzących w skład kompleksu kolegium – dodaje Ewa Pawlak.
Budynek, w którym dzisiaj mieści się urząd miasta dawniej mieścił w sobie kolegium Jezuickie. Potężny wówczas zakon wzniósł też budynek poznańskiej fary. Po rozwiązaniu zakonu w XVIII wieku kompleks trafił w ręce Komisji Edukacji Narodowej. Władze lokalne zadomowiły się w nim po II Wojnie Światowej.
Szczątkowy opis dawnego wyglądu zawarty jest w dziele Józefa Łukaszewicza „Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania w dawniejszych czasach”
Znajdowały się na nim wszystkie zabudowania folwarczne; tu były stajnie, wozownie, szopy, obory, kuźnia, młyn konny, browar, suszarnia, budynki dla ludzi, a nadto długa murowana oficyna, w które się drukarnia jezuicka znajdowała – można przeczytać w dziele cytowanym na portalu poznan.pl.