Anna Zaitseva to 16-letnia judoczka Akademii Judo Poznań. W klubie jest od dwóch lat, ale już zapisała się na kartach jego historii. Zdobyła srebrny medal na Mistrzostwach Świata Kadetek w Limie. To pierwszy medal w tej kategorii wiekowej dla poznańskiego klubu.
Anna Zaitseva nie jest nowicjuszką na międzynarodowej arenie. Już wcześniej, reprezentując Ukrainę, zdobywała medale i tytuły, ale to przeprowadzka do Polski w 2022 roku i dołączenie do Akademii Judo Poznań otworzyło przed nią nowe możliwości. W maju tego roku zdobyła brązowy medal Pucharu Europy, a miesiąc później zajęła piąte miejsce na Mistrzostwach Europy Kadetek. To była tylko zapowiedź jej rosnącej formy przed najważniejszym turniejem sezonu.
W Limie walczyła w kategorii do 63 kilogramów. Turniej rozpoczęła od drugiej rundy, dzięki „wolnemu losowi”. Jej występy od samego początku były imponujące – pokonała zawodniczki z Rosji, USA i Turcji. Doszła do finału i tam zmierzyła się z Japonką Honoko Kimurą. Po ciężkiej walce musiała uznać wyższość przeciwniczki.
Srebrny medal z nutą niedosytu
Dla Zaitsevej srebrny medal na Mistrzostwach Świata Kadetek jest największym osiągnięciem w jej dotychczasowej karierze. Zawodniczka przyznaje jednak, że od początku celowała w złoto.
– Jechałam po złoto. Choć tym razem się nie udało, wierzę, że następnym razem zdobędę złoty medal – powiedziała zawodniczka 4 września po przyjeździe do Poznania.
Jej słowa potwierdza w rozmowie z nami jej mama: – Trzymaliśmy kciuki, ale wiedzieliśmy, że jedzie, aby wygrać. Jak rodzina zareagowała po porażce w finale? – Było szkoda, ale ona teraz będzie czekała do kolejnych zawodów, aby się odkuć – odpowiedziała. Judo to japońska sztuka walki, dlatego przegrana w finale z Japonką nie powinna wzbudzać poczucia wstydu.
– Pokonanie zawodniczki z Japonii to duże wyzwanie. Mimo to nie czuję wstydu, bo wiem, że jestem w stanie wygrać, niezależnie od tego, skąd pochodzi przeciwniczka – mówi Zaitseva.
Przygodę z judo rozpoczęła przypadkowo w rodzinnym Słowiańsku na Ukrainie. Na trening trafiła, odwiedzając brata. On zrezygnował po trzech miesiącach. Ona została na lata. Decyzja o przeprowadzce do Polski była spowodowana wojną w Ukrainie. W Polsce Zaitseva znalazła swoje miejsce w Akademii Judo Poznań. Tutaj trenuje pod okiem Radosława Miśkiewicza. – To najlepszy klub, jaki mogłam wybrać. Moim największym marzeniem są igrzyska olimpijskie, to mój sportowy cel, do którego dążę – podkreśla Zaitseva.
Pierwszy medal w tej kategorii dla poznańskiego klubu
Radosław Miśkiewicz, prezes i trener Akademii Judo Poznań, nie kryje dumy z osiągnięć swojej podopiecznej.
– Kiedy Ania dołączyła do naszego klubu, od razu zauważyliśmy jej ogromną ambicję, serce do walki i determinację do osiągania wyników – wspomina Miśkiewicz. Sukces Zaitsevej na Mistrzostwach Świata Kadetek jest pierwszym takim osiągnięciem w tej kategorii wiekowej dla klubu, który już wcześniej zdobywał medale w innych kategoriach.
Akademia Judo Poznań to największy klub judo w Wielkopolsce, dlatego nie dziwi, że to tam znaleźć można młode talenty. Od czasu ataku Rosji na Ukrainę, doszło wielu zawodników i zawodniczek zza wschodniej granicy.
– W naszym klubie nie brakuje zawodników i zawodniczek pochodzących z Ukrainy. Ania wyróżnia się wśród nich szczególną determinacją i chęcią wygrywania. Zmieniła barwy narodowe, co jest ważną decyzją dla każdego – mówi Miśkiewicz.
Trener Miśkiewicz wierzy, że 21-letnia Zaitseva może powalczyć o kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku. Polskie judo czeka już ponad ćwierć wieku na medal olimpijski
– Liczymy, że kolejne igrzyska przyniosą upragniony medal, a Ania Zaitseva będzie jedną z naszych reprezentantek – dodał Miśkiewicz.
Czytaj też: Projekt Warszawa wygrywa XIX Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia