Długotrwała i skrupulatna praca policji doprowadziła do aresztowania podejrzanego o brutalne pobicie mieszkańca Wronek. Po intensywnych śledztwach i analizie materiałów dowodowych udało się wytypować sprawcę, który jest mieszkańcem tego samego miasta. Mężczyzna usłyszał poważne zarzuty i stoi teraz przed perspektywą długoletniego pozbawienia wolności.
Brutalne pobicie
W nocy 21 czerwca na ulicach Wronek doszło do brutalnego pobicia, które skończyło się tragicznie dla 46-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna, który wyszedł z domu na wieczorny spacer z psem, został znaleziony nieprzytomny, a jego życie wisiało na włosku. Sprawcy nie udało się wówczas zidentyfikować, lecz intensywne dochodzenie śledczych doprowadziło do przełomu w tej sprawie.
W związku z brutalnym pobicie wszczęto prokuratorskie śledztwo. Służby policji zaangażowane w sprawę rozpoczęły śledztwo. Pracujący nad sprawą funkcjonariusze przeprowadzili liczne operacje, analizując nagrania z kamer monitoringu, przesłuchując potencjalnych świadków oraz badając ślady biologiczne na miejscu przestępstwa. Mimo trudności, zaangażowanie i wytrwałość policji przyniosły efekty.
Ślady biologiczne
Kluczowym momentem w śledztwie okazało się zabezpieczenie śladów biologicznych potencjalnego sprawcy na miejscu zdarzenia. Wspólnie z technikiem kryminalistyki przeprowadzono szczegółowe oględziny, a Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu wyodrębniło profile DNA.
– Choć ustalenie sprawcy nie było proste, policjanci na podstawie zebranych ustaleń, wytypowali podejrzanego i potwierdzili swoje przypuszczenia zgromadzonymi materiałami dowodowywymi. Okazało się, iż był to 34-letni mieszkaniec Wronek. Policjanci zatrzymali go wczoraj. Mężczyzna był wcześniej karany za pobicie – przekazała asp. Sandra Chuda z KPP Szamotuły.
Podejrzany 34-latek
Śledczy wytypowali podejrzanego o brutalne pobicie. Okazało się, że był to 34-letni mieszkaniec Wronek, który miał wcześniejszy wyrok za podobne przestępstwo. Zatrzymanego mężczyznę przesłuchał prokurator.
34-latek stanie przed sądem, a zarzuty, które mu postawiono, mogą skutkować nawet 15 latami pozbawienia wolności.
Czytaj też: Skóraś z problemami w Belgii. „Ostro podpadł” | wPoznaniu.pl